Tematy: dzierżoniów
Czy można adoptować, oczywiście w przenośni, betonową donicę? W Dzierżoniowie urzędnicy twierdzą, że tak i namawiają do tego mieszkańców.
Szare, betonowe donice to pozostałość po czasach budowy osiedli z wielkich płyt w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Niezbyt piękne, przez większą część roku bardziej szpecą niż ozdabiają miejski krajobraz. W Dzierżoniowie dostają nowe życie.
– Można by się zastanawiać nad tym, czy betonowa, postkomunistyczna donica może być ładna. No może, pod warunkiem, że ją odpowiednio przyozdobimy. I my na taki pomysł wspólnie tu z naszymi lokalnymi artystami wpadliśmy. Chcielibyśmy, po tym jak stworzyliśmy całkiem fajny szlak murali w Dzierżoniowie, stworzyć teraz taki mozaikowy szlak, właśnie na tych donicach. – to Magda zalewska z dzierżoniowskiego urzędu miasta. Pierwsze donice już powstały, przyozdobione przepięknymi, ceramicznymi mozaikami z herbem miasta, wykonane przy współpracy z lokalnymi artystami. W kolejce czeka kilkadziesiąt następnych. Autorem ich zdobienia może być prawie każdy – czy to mieszkaniec, czy przedsiębiorca.
– Chcemy, żeby te donice były ładne. Żeby były jakieś. Żeby to wszystko do siebie pasowało, czyli krótko mówiąc nie może to wyglądać, tak że ktoś potłucze sobie talerzyki i przyklei do tej donicy, i uzna że tak będzie ładnie.
Chęć adopcji donicy można zgłaszać wraz z projektem wizualizacji za pomocą formularza on-line. Realizacją projektu, na koszt oczywiście fundatora, zająć się ma albo wskazana przez niego, specjalistyczna firma, albo jedna z firm, wskazana przez urzędników.