We wtorek 22.04.br. kilka minut przed godziną 18.00 10-letnia dziewczynka wsiadła do jednego z autobusów w dzielnicy Podzamcze. Autobus zamiast skręcić w lewo, skręcił w prawo. Zanim dziewczynka zorientował się, gdzie jest, była już na Podgórzu.
O zapłakanym dziecku w autobusie linii nr A poinformował dyżurnego Staży Miejskiej kierowca. Strażnicy niezwłocznie udali się w rejon ulicy Mickiewicza- przy styku z Niepodległości, gdzie oczekiwało na nich w autobusie dziecko. Zapłakana, zdenerwowana dziewczynka z trudem wyjaśniła, że pomyliła autobusy. Miała przejechać tylko jeden przystanek, a znalazła się tutaj. Strażnicy przede wszystkim musieli uspokoić nieboraczkę, aby dowiedzieć się, jak się nazywa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziewczynka była mieszkanką Podzamcza. Już po 20 minutach został odwieziona do domu i oddana pod opiekę mamy.
„… Chciałabym wyrazić głęboką wdzięczność dla panów Norberta Landzberga oraz Piotra Łysia oraz inspektora dyżurnego za przeprowadzenie interwencji. Nie tylko dziecko zostało bezpiecznie dostarczone do domu, ale mojej córce udzielono wsparcia potrzebnego w takich chwilach dziecku. Bardzo jestem za to wdzięczna. To odruch ludzki- niezwykle rzadko spotykany. Z wyrazami wdzięczność!!! Szczęśliwa matka”- dziękowała mama Gabrysi.