Tematy: pociag
Profesor Janusz Madej z Katedry geologii, geofizyki i ochrony środowiska oraz prof. Wojciech Jackowski z wydziału geodezji górniczej i inżynierii środowiska krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej kierować będą drugą grupą badawczą, która wejdzie na teren przy 65 kilometrze. Dziś na konferencji prasowej w Ratuszu obaj panowie postawili sprawę jasno: – Bez względu na wynik badań, do czasu oficjalnego komunikatu z magistratu nie zdradzimy efektów naszych prac. – Oznacza to, że jeszcze co najmniej przez kilka tygodni nie dowiemy się oficjalnie, czy „złoty pociąg” rzeczywiście istnieje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Termin ogłoszenia wyników wydłużyć się może jeszcze z jednego powodu: na „scenę” przy 65 kilometrze wchodzi dwóch kolejnych aktorów – Dolnośląskie Towarzystwo Historyczne z Bielawy, kierowane przez dra Pawła Rodziewicza oraz firma Geopartner z Krakowa. Te dwie instytucje także zgłosiły u prezydenta Szełemeja chęć przeprowadzenia na terenie domniemanego ukrycia pociągu badań.
AGH rozpoczyna prace w sobotę rano. Mają one potrwać, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, do wtorku. Na opracowanie wyników naukowcy z Krakowa zarezerwowali sobie trzy tygodnie. Czy pozostałe firmy zmieszczą się w tym terminie? Czas pokaże.