Czarne chmury nad wałbrzyskiem budżetem obywatelskim. Nie podpisano jeszcze żadnej umowy

Tematy: edward szewczak wałbrzyski budżet obywatelski wbo

---

Czarne chmury nad wałbrzyskim budżetem obywatelskim. Urzędnicy przyznają, że kilka projektów z ubiegłych lat już od tak dawna czeka na realizację, że nie będą realizowane. Inne muszą poczekać na lepsze czasy. Do dziś nie została podpisana żadna umowa z wykonawcami zaległych projektów. Jeszcze kilka miesięcy temu urzędnicy zapewniali, że choć w tym roku nie będą prowadzone nabory do nowej edycji, to 2023 rok przeznaczony będzie na realizację zaległych projektów WBO. Wszystko wskazuje na to, że w świecącej pustkami kasie miasta nawet na to nie ma pieniędzy.

– Miasto funkcjonuje w sytuacji bardzo trudnej teraz, budżetowej, trzeba pamiętać, że to, co dzieje się na rynkach zewnętrznych, jak wygląda sytuacja z inflacją, jak wygląda ograniczenie wpływów samorządu, choćby z PiT–ów powoduje to, że my musimy każdą inwestycję oglądać, szacować, mierzyć. – powiedział Edward Szewczak, rzecznik wałbrzyskiego Urzędu Miasta.

Pomimo zapewnień urzędników do dziś nie została podpisana żadna umowa na realizację zaległych projektów. Co więcej, już dziś wiadomo, że część zwycięskich projektów z lat ubiegłych w ogóle nie będzie zrealizowana.

– Niektóre już się tak bardzo zdezaktualizowały, że powiem, że są niemożliwe do realizacji. Niektóre na etapie projektowania posiadały jakieś błędy, na zasadzie takiej, że były bardzo mocno niedoszacowane. Większość projektów, które realizujemy, okazuje się, że na papierze one wyglądają na 700-800 tysięcy złotych, a w rzeczywistości wychodzi, że kosztują 2-3 miliony.

Konkurs na projekty w Wałbrzyskim Budżecie Obywatelskim pierwszy raz zorganizowano w 2011 roku. Początkowo cieszący się olbrzymim zainteresowaniem program, właśnie na skutek nierealizowania zwycięskich projektów zmarginalizował się. W ubiegłym roku w głosowaniu wzięło udział zaledwie 5 tysięcy osób.