Dodano: 1 września 2020 12:21
Ciasta, laurki i złote serduszko. Tak wałbrzyszanie dziękują medykom za walkę z COVID
Tematy: covid epidemia koronawirus lekarze szpital wałbrzych
Złote serduszko w imieniu mieszkańców wręczył dyrekcji Specjalistycznego Szpitala imienia doktora Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu radny Ryszard Nowak. To symbol wdzięczności mieszkańców za walkę z pandemią nie tylko dla medyków, ale także dla tych, którzy wspierali szpital i jego działania.
– To serduszko jest na prośbę naszych mieszkańców. Dziś przekazaliśmy je lekarzom, ale w sumie wszystkim służbom, które włączyły się w akcję COVID, bo nikt nie spodziewał się, że taki intruz nawiedzi cały świat. Wałbrzyska służba poradziła sobie z tym, ale to jest i straż pożarna, straż miejska czy osoby prywatne, które wspierały naszą służbę zdrowia – tłumaczy Ryszard Nowak, wałbrzyski radny.
To gest wdzięczności i wyraz szacunku dla lekarzy, pielęgniarek, salowych i innych pracowników szpitala, którzy stanęli na pierwszej linii walki z pandemią. Mariola Dudziak, dyrektor Specjalistycznego Szpitala imienia doktora Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu przyznaje, że nawet takie gesty są bardzo ważne.
– Walka z COVID, która zaczęła się tak naprawdę w marcu trwa do dzisiaj. Znaleźliśmy się w rzeczywistości nie spotykanej przez wiele lat. To było ogromne wyzwanie. Ciężka praca pracowników jeżeli jest doceniana to jest to bardzo istotne. Bardzo ważne i bardzo jesteśmy wdzięczni za zauważenie tego wysiłku – mówi Mariola Dudziak.
O niecodziennych gestach wdzięczności mówi także doktor Maria Romańska.
– Sąsiedzi upiekli ciasto i mi przynieśli. Moja rodzina kupowała środki do odkażania rąk. Przynosili mi pod szpital w baniakach. Bratowa szyła maseczki. Dzieci z różnych ośrodków poprzynosiły nam laurki, które rozstawiliśmy sobie w oddziale. Przy tym całym strachu, który na początku odczuwaliśmy takie dowody wsparcia i wielkiej sympatii były niezwykle potrzebne – przyznaje doktor Maria Romańska.
Dziś medycy nie ukrywają, że już okrzepli i „oswoili” pandemię. W szpitalu zachowane są rygorystyczne procedury sanitarne.
– Trzeba pracować, bo jeżeli my nie będziemy pracować, dokąd udadzą się nasi chorzy – dodaje Romańska.
– Staramy się, żeby był pełen dostęp i do lekarza specjalisty, są przyjęcia planowe, szpital działa we wszystkich zakresach. Nie ma żadnych ograniczeń – mówi dyrektor placówki.
W czasie pandemii nie brakowało jednak także dramatycznych momentów. To między innymi zakażenia wśród personelu na początku pandemii. Moment, gdy nie działały oddział neurochirurgiczny czy administracja szpitala. Obecnie każdy pacjent jest testowany, a szpital robi wszystko by koronawirus nie dostał się do placówki.
Zobacz także
- Lądek Zdrój / Stronie Śląskie. Na dziś nie potrzeba już tam wolontariuszy
- Strażacy przejęli kontrolę nad zarządzaniem kryzysowym w powiecie kłodzkim
- 20 września, stan sieci Kolei Dolnośląskich – godz. 11
- Droga w Jugowicach znów nieprzejezdna
- Których przedsiębiorców dotyczy odroczony termin płatności z powodu powodzi
- Kłodzko. W części miasta nie ma wody i prądu. Trwa wielkie sprzątanie po powodzi
Najczęściej czytane
- Lubachów. Woda pokonała zaporę! Ziścił się najczarniejszy scenariusz
- Ważna informacja dla Wałbrzycha i okolic w sprawie pitnej wody
- Dramatyczna sytuacja na tamie w Lubachowie. Lada chwila woda może przelać tamę
- W Wałbrzychu wydano już ponad 4 tysiące worków. Najtrudniejsza sytuacja była na Poniatowie, Starym Zdroju i Podgórzu
- Zapora w Międzygórzu poza kontrolą. W Lubachowie zwiększono zrzut