Tematy: mieroszów
Jak bumerang wraca sprawa likwidacji szkoły w Kowalowej. Burmistrz Mieroszowa, Marcin Raczyński, w piśmie z 12 lutego zaproponował przeniesienie siedziby Szkoły Podstawowej w Kowalowej do Mieroszowa, do budynku byłego gimnazjum. Jako główny powód wskazał zły stan techniczny szkoły w Kowalowej oraz brak środków w budżecie gminy na niezbędne remonty budynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radni gminni zajęli się sprawą 15 lutego 2018 roku podczas obrad komisji ogólnej Rady Gminy. Tym razem radni nie byli już tak stanowczy i jednoznacznie zgodni – wniosek burmistrza nie zyskał ich aprobaty. Z czternastu osób zasiadających w komisji tylko dwie poparły pomysł likwidacji szkoły. Sześć było za, tyle samo wstrzymało się od głosu. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że szkoła w rozpoczynającym się 1 września roku szkolnym 2018/19 nadal będzie funkcjonowała w niezmienionej formie i siedzibie.
To nie pierwsza próba burmistrza Raczyńskiego, który od ponad dwóch lat podejmuje kolejne próby zamknięcia placówki. W 2015 roku zamknięto szkolną stołówkę, w sierpniu 2016 roku zawisła nad szkołą groźba całkowitej likwidacji, ponieważ wygasł termin wykonania instalacji hydrantów przeciwpożarowych, a gmina nie potrafiła znaleźć funduszy na wykonanie zaleceń Straży Pożarnej. Ostatecznie, po naciskach rodziców i nauczycieli gmina sfinansowała zakup urządzeń, a rodzice we własnym zakresie wykonali prace instalacyjne. Najbliżej swego celu burmistrz Raczyński był w lutym 2017 roku, kiedy pomimo protestów, wsparty głosami ośmiu członków Rady Gminy wydał decyzję o likwidacji placówki. Ta jednak zaledwie kilka dni później została uchylona przez Dolnośląskiego Kuratora Oświaty, który nie wydał zgody na likwidację placówki.