Tematy: dolnośląskie dolny śląsk fitness siłownie
– Siłownie i baseny w całym kraju mają zostań otwarte pierwszego lutego – niezależnie od decyzji rządu – informuje RMF24.pl. Taką decyzję ogłosiła dziś na swoich stronach Polska Federacja Fitness. Organizacja skupia kilkaset klubów w całym kraju.
Jak informuje federacja, datę wznowienia działalności wyznaczono dopiero na pierwszego lutego, bo wiele klubów musi się przygotować do otwarcia.
– Wielu z nas jest zmuszonych skompletować swój skład pracowników na nowo, bądź w znacznej części. Do tego dochodzą przygotowania prawne, sanitarne oraz wiele, wiele innych czynników – informuje w komunikacie Polska Federacja Fitness.
Federacja zapowiada, że działania związane z otwarciem nie zmieniają nic w kwestii pozwów dotyczących legalności lockdownu i odszkodowań.
Organizacja zapowiada wsparcie dla klubów i sugeruje reżim sanitarny, w którym te powinny wznowić działalność.
Mowa tu między innymi o zachowaniu odległości półtora metra między pracownikiem, a ćwiczącym. W klubach miałaby przypadać jedna osoba na dwanaście metrów kwadratowych. Do tego dochodzi dezynfekcja i wyłączenie części szafek w szatniach. Federacja zaleca także mierzenie temperatury przed wejściem do klubu czy obowiązek noszenia maseczek dla pracowników.
Federacja podkreśla, że decyzja o otwarciu to decyzja, którą musi podjąć niezależnie każdy właściciel klubu. Organizacja pisze o tym, że po otwarciu klubów klienci, którzy pojawią się w nich mogą być legitymowane przez policję.
– Tak jak klienci restauracji, które obecnie się otwierają, klienci klubów fitness również mogą być poddawani próbom wylegitymowania przez policjantów na siłowni. Analizując dokładnie sytuacje w branży gastronomicznej, wszelkie tego typu działania, przynajmniej do tej pory, były przeprowadzane nieinwazyjnie oraz bezproblemowo – przekonuje federacja.
Przypomnijmy, wcześniej wznowienie działalności mimo obostrzeń zapowiedzieli przedsiębiorcy z branży turystycznej. Zgodnie z zapowiedziami od dziś działalność miała wznowić część stoków w Karpaczu, hoteli czy restauracji.
Na bunt przedsiębiorców z kolejnych branż reaguje także rząd. W piątek wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział, że firmy łamiące obostrzenia będą wykluczane z programów rządowego wsparcia w ramach kolejnych tarcz.