Dodano: 16 maja 2021 16:21
Bolków. Wlot do podziemi Lehm z czasów II wojny światowej odsłonięty. Za nim zawał. Tak podziemia wyglądały w 2008 roku
Dwadzieścia, trzydzieści metrów podziemnych sztolni udało się spenetrować w czasie prac prowadzonych na zlecenie bolkowskiego urzędu pod Wzgórzem Ryszard. Dalej w wyrobisku jest zawał, który uniemożliwia dalsze prace badawcze. Odkrywanie pozostałych części kompleksu Lehm jest w tej chwili niemożliwe. Mamy jednak zdjęcia, które wykonano w czasie wejścia do obiektu w 2008 roku.
– W ramach prac prowadzonych na zlecenie Gminy Bolków przy podziemnym kompleksie LEHM, odsłonięto relikt dawnej sztolni wiodącej do podziemi. Podczas robót ziemnych natrafiono w rumowisku na pozostałości prowadzonych w tym miejscu amatorskich poszukiwań – informuje burmistrz Bolkowa, Grzegorz Kucab.
W czasie prowadzonych prac oczyszczono teren. W czole wykopu widać jednak zawalisko. Dalsze prace wymagają wykorzystywania technik górniczych i zaangażowania specjalistycznych służb. Odkryty wlot do podziemi został zabezpieczony.
Zdaniem burmistrza Bolkowa w podziemiach mogą znajdować się pozostałości po ewentualnej produkcji, która miała być w tym miejscu prowadzona. Są także beczki z ropopochodną substancją. Według wcześniejszych doniesień może być ich nawet dwieście. Pobranie próbek znajdującej się w nich substancji to jeden z celów badań.
– Znamy między innymi numer budowy, kod, koszt prac i dokładny plan. Z pewnością podziemna fabryka nie została ukończona i nigdy nie podjęła produkcji. Nie wiemy natomiast ile podziemnych korytarzy wykuto – mówi historyk Łukasz Orlicki, miesięcznik „Odkrywca”.
Obiekt o kryptonimie Lehm miał być podziemną fabryką produkującą na potrzeby firmy VDM i przemysłu lotniczego III Rzeszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Fabryka była kuta od podstaw w skale, takiego rodzaju obiekty otrzymywały kryptonim odnoszący się do minerałów w odróżnieniu od na przykład obiektów przenoszonych do kopalni, gdzie nazywano je gatunkiem zwierząt bądź ryb – informuje miesięcznik „Odkrywca”.
Bolkowski Lehm został wpisany na listę prac Organizacji Todt w III kwartale 1944 roku. W kolejnym kwartale przeznaczono na jego budowę 3,4 mln Reichsmarek.
– Do morderczych prac przy kuciu sztolni Niemcy wypisali zapotrzebowanie na 127 więźniów. Nie wiemy ilu ich ostatecznie tam pracowało i ilu zginęło. Fabryki nigdy nie ukończono, a wejścia zasypano bądź wysadzono – informują dziennikarze „Odkrywcy”.
Po wojnie miejsce to budziło wiele emocji. W 1948 roku do środka bezskutecznie próbowali wejść przedstawiciele Przedsiębiorstwa Poszukiwań Terenowych. Udało się to jednak dopiero wiele lat później. W 2008 roku dokonał tego Mieczysław Bojko.
Dziś, jak twierdzą pasjonaci zajmujący się tą tematyką, wszystko wskazuje na to, że niemieckie plany zostały zrealizowane w kilku, kilkunastu procentach.

Podziemia kompleksu Lehm. Zdjęcie wykonane w czasie eksploracji w 2008 roku fot. użyczone / Miesięcznik „Odkrywca”

Podziemia kompleksu Lehm. Zdjęcie wykonane w czasie eksploracji w 2008 roku fot. użyczone / Miesięcznik „Odkrywca”

Podziemia kompleksu Lehm. Zdjęcie wykonane w czasie eksploracji w 2008 roku fot. użyczone / Miesięcznik „Odkrywca”

Zobacz także
- Droga z Kamiennej Góry do Kowar zablokowana po zderzeniu trzech aut. Dziewięć osób poszkodowanych
- Wyprawy Leona. Wielkie zapadlisko pochłania drogę i drzewa!
- Wałbrzych. Tereny po „Porcelanie Krzysztof” na sprzedaż. Warte miliony działki na portalu ogłoszeniowym
- Pożar na Podzamczu. Niebezpiecznie i duże zadymienie
- Wesołych Świąt Wielkanocnych życzy Redakcja
- Wielkanocne życzenia od Sylwia Bielawska Posłanka na Sejm RP
Najczęściej czytane
Pożar na Podzamczu. Niebezpiecznie i duże zadymienie
48-latka straciła prawo jazdy. Zadziałała Krajowa Mapa Zagrożeń
Zagórze Śląskie. Duże zmiany dla kierowców wokół Jeziora Bystrzyckiego
Wałbrzych. 2,5 tysiąca złotych mandatu dla 40-latka na hulajnodze. Mężczyzna wydmuchał 0,87 promila
Droga z Kamiennej Góry do Kowar zablokowana po zderzeniu trzech aut. Dziewięć osób poszkodowanych