Dodano: 1 października 2020 08:56
Bestialskie zdarzenie w Boguszowie-Gorcach. Fundacja prosi o pomoc w ustaleniu sprawcy
Tematy: boguszów-gorce fundacja na pomoc zwierzętom joanna Sobina
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
– Na Krakowskim Osiedlu, ktoś zabił kota wolno żyjącego, odciął głowę, a ciało wrzucił do ogródka osoby, która go dokarmiała – napisali na profilu Facebookowym działacze fundacji Na pomoc zwierzętom. Zaapelowali o pomoc w ustaleniu sprawcy bestialskiego czynu. Do wpisu dołączono drastyczne zdjęcie zmasakrowanego zwierzęcia.
4-miesięcznego kotka z odciętą głową znalazła na jednym z ogródków pomiędzy ulicami Anny Walentynowicz a Krakowskim Osiedlem osoba dokarmiająca koty. Sprawę natychmiast zgłoszono pracownikom Urzędu Miasta. Według informacji jaką uzyskaliśmy od Joanny Sobiny z Fundacji „Na pomoc zwierzętom” z ramienia urzędu zgłoszona miała być policji. Fundacja chce uczestniczyć w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy.
– To na 100% nie był atak drapieżnika. Mamy doświadczenie – niejednokrotnie widzieliśmy koty i psy zaatakowane przez dzikie zwierzęta. Zwierzęta zabijają, żeby zjeść, Tu korpus został nienaruszony. Nie wiem, jakie musiałoby być to zwierzę, żeby zmiażdżyć kości czaszki, a zostawić miękkie części. – dodaje pani Joanna
REKLAMA
W prowadzonej wspólnie z Urzędem Miasta akcji rocznie w Boguszowie sterylizowanych jest kilkadziesiąt wolno żyjących kotów. Urząd wprowadził też instytucję społecznego opiekuna. Taka osoba ma obowiązek czyszczenia i dbania o porządek wokół miejsca dokarmienia kotów i organizacji tego miejsca w sposób nieprzeszkadzający innym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak mówi Joanna Sobina kontrolowana, częściowo sterylizowana populacja wolno żyjących kotów skutecznie może rozwiązać problemy z niechcianymi gryzoniami – szczurami, kunami przegryzającymi kable. Dementuje też mit, że szczury lęgną się w okolicach miejsc, w których dokarmiane są koty:
– To są naturalni wrogowie. Być może szczur przyjdzie wykraść karmę, ale z pewnością nie założy w okolicy gniazda. – wyjaśnia Pani Joanna.
Pracownicy Fundacji zwracają się tym jednocześnie z apelem do karmicieli kotów: jeśli bezpiecznie dokarmiać zwierzęta – najlepiej zgłosić się do pracowników Urzędu Miasta: Grzegorza Zająca i Joanny Kraśnickiej – oni wydadzą instrukcje w jaki sposób bezpiecznie pomagać kotom wolno bytującym. Mogą też dostaerczyć karmę.
Jak podkreślają działacze Fundacji, zgodnie z obowiązującymi przepisami zabicie zwierzęta ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Zobacz także
- Stypendia sportowe i nagrody dla zawodników, trenerów i działaczy sportowych
- Seria zatrzymań poszukiwanych przez wałbrzyską policję
- 41. Bieg Krasnali w Czarnym Borze już w ten weekend
- Dobra wiadomość dla mieszkańców Ziemi Wałbrzyskiej
- Szczawno-Zdrój szykuje się na 33. finał WOŚP
- W urzędzie miejskim doszło do szarpaniny ze strażą miejską? Jest prokuratorskie śledztwo
Najczęściej czytane
- Wszyscy Polacy zapłacą za wodorową rewolucję w Wałbrzychu? Miasto zrozumiało, że wodór jest drogi
- Wałbrzych. Znamy ceny biletów na lodowisko. Atrakcja ruszy 31 stycznia
- Pierwszy autobus wodorowy już popsuty. Nie wiadomo jak długo potrwa naprawa
- Nowe miejsca z odcinkowym pomiarem prędkości. W naszym regionie cztery lokalizacje
- Tajemniczy pożar i śmierć koło Rzeczki. Śledczy szukają świadków