Nagranie osłabionego wilka na swoim fanpage`u publikuje Nadleśnictwo Wałbrzych, które opisuje także sobotnią akcję ratowania wilka. Informację o rannym zwierzęciu leśnicy mieli otrzymać przed południem. Niestety mimo dużej akcji, zwierzęcia nie udało się uratować.
Leśnicy informują, że powiadomieni o sprawie udali się na miejsce, gdzie po raz ostatni widziano wilka. Szybko znaleźli go, jego stan był ciężki, co pokazuje udostępnione nagranie.
O sprawie zawiadomiona została straż miejska w Wałbrzychu, Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” oraz Fundacja Dzika Nadzieja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Z racji, że to była sobota, zdarzenie nagłe i niecodzienne, kolejne 2 godziny to było „wiszenie” na telefonie i próba zorganizowania jak najlepszej i najszybszej pomocy dla zwierzęcia – informuje Nadleśnictwo Wałbrzych.
Ostatecznie straż miejska dostarczyła sprzęt, który pozwalał na złapanie wilka, a Fundacja Dzika Nadzieja zorganizowała lekarza weterynarii, który mógł uśpić zwierzę.
– Zwierzę zostało przewiezione do gabinetu weterynaryjnego, a następnie do specjalnego ośrodka rehabilitacji, gdzie niestety w skutek odniesionych ran zmarło. Była to 3-letnia wilczyca – informuje Nadleśnictwo Wałbrzych.
Leśnicy informują także o stanie, w jakim znajdowało się zwierzę.
– Samica miała rany na pysku od wnyków, w które wpadła. Pozostałości tych wnyków też niestety pozostawały na pysku doprowadzając do obrzęku i innych dolegliwości. Sprawa oczywiście trafiła już do Straży Leśnej, a następnie trafi do Policji. Nadleśnictwo z pewnością rozpocznie szerzej zakrojoną akcję dotyczącą zwalczania kłusownictwa w rejonie, ponieważ takie procedery są niedopuszczalne i mówiąc wprost: barbarzyńskie – piszą leśnicy.