Tematy: blackout odśnieżanie zima
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Wałbrzych umowę na odśnieżanie miasta ma podpisaną tylko do końca stycznia. Dzisiejsze, niewielkie opady śniegu pokazały, że może być to duży problem.
Umowa, jaką Wałbrzych zawarł z firmą odśnieżającą podpisana została tylko na 3 miesiące, czyli do końca stycznia. Na więcej w tym roku nie starczyło pieniędzy. Miasto boryka się jednak nie tylko z kłopotami finansowymi. Drogowcom dramatycznie brakuje soli, wykorzystywanej do zimowego utrzymania dróg:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Dzisiaj soli nie, mimo, że kosztuje niemal 300% więcej – powiedział naszemu reporterowi prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.– Przecież to nienormalne. Polska jest gigantycznym producentem soli, albo przynajmniej była. Nie ma.
Spokojni mogą być za to mieszkańcy Szczawna-Zdroju. Według naszych informacji za odśnieżanie pozamiejskiego odcina obwodnicy Wałbrzycha odpowiedzialna ma być nie gmina Wałbrzych, jak sugerował prezydent Szełemej, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Jaka różnica w zimowym utrzymaniu jest pomiędzy drogami wałbrzyskimi, a pozamiejskimi widać było doskonale dziś, kiedy w odróżnieniu od ulic Wałbrzycha odcinek szczawieński, pozostający do końca roku pod kontrolą Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, był niemal czarny.
To nie koniec problemów Wałbrzycha. Do dziś nie wiadomo, kto będzie dostarczał do miasta w nowym roku energię elektryczną. Do przetargu nie zgłosił się żaden oferent. Czy to oznacza, że Wałbrzych czeka blackout? Prezydent uspokaja, że nie. Ile miasto za płaci za prąd – to wciąż pozostaje wielką niewiadomą.