Trzy zarzuty oszustwa postawili policjanci z Wałbrzycha 23-letniej mieszkance naszego miasta, która w internecie oferowała sprzedaż przedmiotów, których nie miała. Kobieta sprzedała także w sieci dekoder, który pochodził z kradzieży. Teraz za oszustwa i paserstwo grozi jej kara do 8 lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wałbrzyszanka, towar, którego nie miała, oferowała na jednym z popularnych portali aukcyjnych. Od początku wiedziała, że nie wywiąże się z umowy.
23-latka w miniony piątek usłyszała zarzuty. Stanie przed sądem, gdzie odpowie nie tylko za oszustwo, ale także za paserstwo, bo sprzedała w internecie za osiemset złotych przedmiot pochodzący z kradzieży. Przy tej okazji policja po raz kolejny ostrzega i apeluje.
– Zakupy w sieci dokonujmy w sprawdzonych, autoryzowanych i zarejestrowanych sklepach internetowych. Przed przesłaniem pieniędzy sprawdźmy, czy firma oferująca nam produkty i usługi w ogóle istnieje. Prześledźmy komentarze i opinie o sprzedającym bezpośrednio w serwisie sprzedażowym oraz w wyszukiwarce internetowej. Zweryfikujmy, czy posiada on numer polskiej sieci telekomunikacyjnej, i czy pojawia się on w wyszukiwarce, a także jakie wpisy się do niego odnoszą. Wykonajmy telefon do sprzedającego przed zakupem. Warto też sprawdzić od kiedy posiada on konto w serwisie sprzedażowym. Unikajmy robienia zakupów od nowych użytkowników lub takich, którzy mają dużo negatywnych komentarzy. Sprawdźmy, gdzie zarejestrowana jest domena strony, np. poprzez wyszukiwarkę Centralops oraz przeczytajmy regulamin sklepu, a także oceńmy wizualnie profesjonalizm wykonania strony internetowej – radzą wałbrzyscy policjanci.