W czwartek około godziny czternastej policjanci z Marciszowa otrzymali telefon z urzędu gminy. Dzwoniła urzędniczka, która prosiła o pilną pomoc, bo nietrzeźwy mężczyzna zaatakował pracowników urzędu. Z pomocą natychmiast ruszył policjant z 37-letnim stażem pracy z posterunku znajdującego się tuż obok urzędu.
Jacek Płaszewski, kierownik posterunku w Marciszowie nie czekał na wsparcie i natychmiast pobiegł do mieszczącego się obok budynku gminy. Cenna była każda sekund.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– W placówce jego oczom ukazał się mężczyzna, który przyparł do ściany jedną z pracownic. Druga z nich próbowała ochronić koleżankę, jednak mieszkaniec gminy Marciszów, będąc w amoku, uderzał próbujące bronić się kobiety. Policjant, wykorzystując lata doświadczeń w terenie, obezwładnił agresora, a następnie przekazał go przybyłemu patrolowi – czytamy w policyjnym komunikacie.
Okazało się, że 55-latek przyszedł do urzędu z żądaniem natychmiastowej pomocy finansowej z powodu przebytej choroby. Pracownice urzędu poinformowały go o możliwości rozmowy po jego wytrzeźwieniu. To nie spodobało się pijanemu petentowi. Mężczyzna najpierw zaczął obrażać urzędniczki, a później zaatakował jedną z nich.
– Szybka reakcja policjanta prawdopodobnie zapobiegła większej tragedii. Na szczęście skończyło się jedynie na kilku siniakach i zadrapaniach u jednej z pracownic – informuje policja.
55-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie będzie trzeźwiał. Później usłyszy zarzuty.