Na Dolnym Śląsku egzamin dojrzałości oblał co czwarty uczeń. W Wałbrzychu jest jeszcze gorzej. Maturę zdało zaledwie 72 procent maturzystów. Są jednak szkoły, które mogą mówić o ogromnym sukcesie. W jednym z liceów zdawalność była stuprocentowa. W innym zdali wszyscy uczniowie, którzy przystąpili do międzynarodowej matury.
– Nie należy tak bardzo przywiązywać się do tych wyników matur. Nie należy tak bardzo porównywać poszczególnych regionów, poszczególnych lat, bo trzeba wziąć pod uwagę szereg różnych okoliczności – komentuje wyniki Sylwia Bielawska, wiceprezydent Wałbrzycha.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bielawska przypomina, że matury w tym roku pisał rocznik, który egzaminy gimnazjalne pisał w cieniu strajku nauczycieli. Rocznik, który większość nauki w szkole średniej spędził na nauczaniu zdalnym lub hybrydowym z powodu pandemii. Biorąc pod uwagę te kwestie, w ocenie wiceprezydent Wałbrzycha odpowiedzialnej za oświatę w mieście, wyniki tegorocznych matur można uznać za satysfakcjonujące.
Wśród tegorocznych maturzystów nie brakuje osób, którym niewiele zabrakło do sukcesu.
– Mamy ogromną liczbę młodych ludzi, którzy dostali taką informację, że ich matura została oceniona na 29 procent, czyli ten jeden punkt zaważył. W większości przypadków będą się odwoływać – mówi Bielawska.
Średnia zdawalność matury w Wałbrzychu w tym roku wyniosła 72 procent. Tradycyjnie lepiej poradzili sobie licealiści niż uczniowie szkół zawodowych.
Są jednak i dobre informacje. W II Liceum Ogólnokształcącym zdawalność wyniosła sto procent. W I Liceum Ogólnokształcącym wszyscy uczniowie zdali międzynarodową maturę. W III Liceum Ogólnokształcącym tylko jeden uczeń nie zdał egzaminu dojrzałości. W IV Liceum Ogólnokształcącym zdało 52 procent maturzystów.