Tematy: Czechy narciarstwo szpindlerowy młyn wypadek
Po zderzeniu dwóch narciarzy na stoku w Szpindlerowym Młynie zmarł jeden z nich. To 50-letni Polak. Akcja reanimacyjna nie powiodła się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do zdarzenia doszło na czerwonej trasie w rejonie Svatý Petr – donosi czeska prasa. W poniedziałek zderzyło się tam dwóch narciarzy. Jeden z nich stracił przytomność. Na miejsce wezwano ratowników. Początkowo nieprzytomnego narciarza reanimowali pracownicy ośrodka. Kiedy stwierdzono zatrzymanie akcji serca, użyto defibrylatora. Następnie akcję reanimacyjną przejął lekarz lotniczego pogotowia ratunkowego, którego śmigłowiec wezwano na miejsce wypadku. Niestety, 50-letniego Polaka nie udało się uratować.
Drugi mężczyzna trafił śmigłowcem ratowniczym do szpitala w Vrchlabí. Miał obrażenia głowy, twarzy i silny ból pleców, jednak był przytomny. Czeskie służby podkreślają, że to pierwszy tego typu przypadek w tym roku. Jednocześnie alarmują, że wraz ze zmniejszającą się liczbą osób na stokach rośnie liczba naciarzy bardzo szybko jeżdżących. ratownicy górscy nakłaniają narciarzy do przestrzegania zasad bezpiecznej jazdy.