To zgłoszenie, zmroziło krew w żyłach, informują dolnośląscy policjanci. Wczoraj mundurowi z Jeleniej Góry otrzymali informację, że w jednym z budynków na osiedlu Zabobrze na parapecie okna znajdującego się na trzecim piętrze siedzi małe dziecko w piżamie. Dziewczynka miała spuszczone nogi i machała rękami.
– Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze otrzymał zgłoszenie, że na jednej z ulic Osiedla Zabobrze w Jeleniej Górze na parapecie okna znajdującego się na III piętrze budynku siedzi małe dziecko w piżamie, z nogami spuszczonymi w dół i macha rękami. Zgłoszenie zmroziło krew w żyłach – czytamy w oficjalnym komunikacie dolnośląskiej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natychmiast na miejsce wysłano policjantów. Pod wskazanym adresem drzwi funkcjonariuszom otworzyła 20-latka, jak się później okazało matka 2-latki, która siedziała na parapecie.
Kobieta stwierdziła, że uchylone okno zostawił jej partner, który wyszedł do pracy, a ona w tym czasie spała. Groźna sytuacja to efekt jej nieuwagi.
Dziewczynka, która siedziała na parapecie na szczęście sama wróciła do mieszkania i nie doszło to tragedii.
Młoda matka odpowie teraz za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia. Grozi jej kara nawet do 5 lat więzienia.