Ponad czterysta osób chce w Wałbrzychu skorzystać z darmowych szczepień przeciw grypie. W projekt zaangażowało się kilka przychodni. Problem w tym, że nie ma obiecanych przez resort zdrowia, darmowych szczepionek. Szczepienia miały ruszyć na początku października.
– Ministerstwo Zdrowia wydało jakiś czas temu rozporządzenie mówiące o określonych grupach, które są predystynowane do darmowej szczepionki przeciw grypie. Zapewniano nas, że te szczepionki będą dostępne od pierwszego października. Złożyliśmy zamówienie, ale na chwilę obecną mamy informację, że te szczepionki powinny do nas dotrzeć do szesnastego października – mówi Sylwia Bielawska, wiceprezydent Wałbrzycha.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miasto chce ruszyć ze szczepieniami od osiemnastego października. Z oferty będą mogli skorzystać pracownicy domów pomocy społecznej czy placówek oświatowych.
– Czekamy na to czy te szczepionki przyjadą. Zrobiliśmy rozeznanie wśród uprawnionych. Wśród tych grup, które są na liście ministerstwa, w Wałbrzychu jest 450 osób, które wyraziły zainteresowanie. To jest trzydzieści procent osób uprawnionych do tego szczepienia – dodaje Bielawska.
Szczepienia prowadzone będą w wybranych przychodniach. Do tej pory do programu zgłosiło się sześć placówek.
Do szczepień przeciw grypie nie będzie wykorzystywany punkt masowych szczepień w Starej Kopalni. Ten działa obecnie trzy dni w tygodniu.
– Na Starej Kopalni punkt dalej istnieje, współpracujemy ze szpitalem, w tej chwili szczepimy trzy dni w tygodniu, bo wzrosło zainteresowanie, dlatego wydłużyliśmy czas pracy o ten jeden, dodatkowy dzień – wyjaśnia wiceprezydent Wałbrzycha.