Tematy: Czechy epidemia koronawirus pandemia trutnov
Decyzję o dodatkowych ograniczeniach ogłosił czeski rząd. Od jutra, od północy, do minimum ma być ograniczone przemieszczanie się w trzech regionach. Zakaz wjazdu i wyjazdu dotyczy okręgów Cheb, Sokolov i graniczącego z Polską powiatu Trutnov. Zakaz zacznie obowiązywać o północy i wynika ze znaczącej liczby chorych w tych powiatach.
Ograniczenia mają obowiązywać do końca stanu nadzwyczajnego, czyli do 14 lutego, o ile parlament nie zaakceptuje propozycji rządu w sprawie jego przedłużenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informują czeskie media, regiony Kralove Vary i Hradec Kralove należą obecnie do najbardziej dotkniętych epidemią. Mieszkańcy tych powiatów nie będą mogli z nich wyjeżdżać, a inni nie będą mogli wjeżdżać z kilkoma wyjątkami. To w tych regionach koronawirus rozprzestrzenia się trzy razy szybciej niż w pozostałych czeskich okręgach.
Jeżeli chodzi o wyjątki, to mowa między innymi o podróżach służbowych w celu zapewnienia bezpieczeństwa, porządku wewnętrznego, ochrony zdrowia i podobnych. Uczniowie będą mogli dojeżdżać do szkół, a ludzie do pracy. Lokalni samorządowcy zaapelowali jednak do pracodawców, by ci wydali pracownikom specjalne zaświadczenia o zatrudnieniu, by ułatwić przebieg ewentualnej kontroli przez policję. Możliwe będą także podróże do bliskich, którzy wymagają opieki czy do placówek medycznych i kościołów.
Obostrzenia nie dotyczą tranzytu, ale kierowcy przejeżdżający przez te regiony nie będą mogli się w nich zatrzymać.
Przestrzegania obostrzeń ma pilnować policja, która będzie prowadzić wyrywkowe kontrole na drogach. Ma powstać około osiemdziesięciu punktów kontrolnych, w których będzie pracować ponad pół tysiąca mundurowych. We wspomnianych powiatach zacznie obowiązywać także nakaz noszenia maseczek. Mają to być maseczki chirurgiczne lub te z filtrem FFP2.
Zdaniem specjalistów wprowadzane ograniczenia powinny obowiązywać co najmniej trzy tygodnie.