Tematy: dolnośląskie dolny śląsk sąd wałbrzych
Do poniedziałku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu odroczył wydanie wyroku w sprawie sędziego z Wałbrzycha i jego żony, którzy są oskarżeni o kradzież sprzętu elektronicznego ze sklepów. Do kradzieży towaru o wartości ponad czterech tysięcy złotych miało dochodzić w Wałbrzychu i Wrocławiu.
Para usłyszała już raz wyrok w tej sprawie. Sąd pierwszej instancji skazał sędziego na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, jego żonę na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obrona w czasie zakończonego procesu apelacyjnego wnosi o uniewinnienie lub ponowne skierowanie sprawy do rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji. Prokuratura domaga się trzech lat więzienia i grzywny.
Sędzia jest oskarżony o to, że w lutym 2017 roku, wraz z żoną, w markecie w Wałbrzychu ukradł dwa pendrivy, dwa głośniki i kabel. Dwa dni później do podobnej kradzieży miało dojść we Wrocławiu. Wówczas sędzia miał ukraść dwa głośniku, trzynaście nośników pamięci, słuchawki i karty SD.
Kluczowym dowodem w sprawie były nagrania z monitoringów obu marketów. Sędzia zaczynał swoją karierę w Wałbrzychu, później orzekał w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu. W ubiegłym roku Robert W. został już usunięty z zawodu.