Dodano: 11 grudnia 2020 20:18

Smog w Wałbrzychu. Specjalne płuca zrobiły się szare. Nie jest dobrze

Tematy: czyste powietrze dolnośląskie dolny śląsk smog wałbrzych

---

Stężenia niebezpiecznych pyłów w powietrzu na czujnikach umieszczonych na mobilnych płucach były dwu, trzykrotnie wyższe niż te pokazywane przez oficjalne punktu pomiaru zanieczyszczenia powietrza – przyznają aktywiści Dolnośląskiego Alarmu Smogowego. W nocy, w bezwietrzne dni, nawet sześciokrotnie.

Specjalne, smogowe płuca stanęły dwa tygodnie temu na Placu Magistrackim w Wałbrzychu. Instalacja wyposażona jest w czujniki, filtruje także powietrze przez specjalny materiał, dzięki czemu widać, jak duże jest zanieczyszczenie.

– Ostatni dwa tygodnie, kiedy te płuca stały w Wałbrzychu to były dni jednak dosyć wietrze. Początek tego okresu był ciężki i ta noc też była ciężka. Sprawdzaliśmy pomiary, powiem tak, trzy, cztery razy gorzej niż na oficjalnej stacji na ulicy Wysockiego przy Starej Kopalni, tam też było źle, ale na dole, pod Ratuszem było znacznie gorzej – mówi Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.

REKLAMA

– Jakość powietrza na Dolnym Śląsku zależy tak naprawdę od nas samych. Od tego czym palimy w piecach, jakie mamy piece, czym jeździmy, czym się poruszamy na co dzień to wszystko składa się na powietrze, którym oddychamy. A to czym oddychamy, to jest później nasze zdrowie – przypomina Paweł Wybierala, członek zarządu województwa dolnośląskiego.

Główną przyczyną smogu na Dolnym Śląsku jest niska emisja. W regionie wciąż działa dużo pieców opalanych węglem, a dość często, niezgodnie z prawem, lądują w nich miał węglowy czy nawet śmieci.

Specjaliści zaznaczają, że znacznie gorzej jest jeszcze mniejszych miejscowościach. W ubiegłym tygodniu ogłoszono ranking najbardziej zasmogowanych miejscowości w kraju. W tym rankingu znalazły się Lubań i Nowa Ruda.