Tematy: covid-19 dolnośląskie dolny śląsk epidemia koronawirus lockdown pandemia wałbrzych
O 27 143 nowych, potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem w ciągu ostatniej doby poinformowało dziś Ministerstwo Zdrowia. Tymczasem rzecznik rządu przyznał dziś w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że przy progu 29 – 30 tysięcy zakażeń dziennie utrzymującym się przez siedem kolejnych dni narodowej kwarantanny nie da się uniknąć.
To kolejny dzień rekordowych danych przekazywanych przez resort zdrowia. Na Dolnym Śląsku w ciągu ostatniej doby odnotowano 2451 nowych przypadków. Jak informują służby marszałka dolnośląskiego, w Specjalistycznym Szpitali imienia Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu przy ulicy Batorego przebywa 61 osób z potwierdzonym zakażeniem COVID-19, 6 korzysta z respiratora. W szpitalu na Piaskowej Górze jest 25 chorych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wczoraj rząd ogłosił nowe obostrzenia. Te zaczną obowiązywać od soboty. Zawieszona zostaje działalność kin, teatrów i muzeów. Z usług hoteli będą mogły korzystać tylko osoby podróżujące służbowo. Od poniedziałku na zdalne nauczanie przejdą także uczniowie klas 1-3, którzy do tej pory uczyli się stacjonarnie. Jednocześnie premier Mateusz Morawiecki ostrzegł, że jeżeli sytuacja się nie poprawi to czeka nas narodowa kwarantanna.
Kiedy możemy się spodziewać lockdownu? Pytany o to dziś w Programie Pierwszym Polskiego Radia Piotr Müller przyznał, że jest to możliwe, gdy epidemia nie wyhamuje, a przez siedem kolejnych dni liczba dobowych, nowych przypadków zakażenia będzie się wahać od 29 do 30 tysięcy.
Rzecznik rządu przyznał, że jeżeli epidemia nie wyhamuje w najbliższych dniach, to decyzja o lockdownie może zapaść już pod koniec przyszłego tygodnia.
Obok liczby nowych przypadków resort zdrowia poinformował dziś o liczbie zgonów odnotowanych w ciągu ostatniej doby wśród osób zakażonych COVID-19. W sumie zmarło 367 osób, 69 z nich z powodu COVID-19, pozostałe z powodu współistnienia koronawirusa z innymi chorobami.