Epidemia pogrąży budżety samorządów? Wałbrzych wciąż liczy

23 maja 2020 14:15. Piaskowa Góra z lotu ptaka. Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Tematy: 


To jest Nasz news

Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!

O 10 milionów złotych mogą być niższe wpływy w tegorocznym budżecie Dzierżoniowa, wyliczają władze tego miasta. Budżet Szczawna-Zdroju może stracić 8 milionów złotych. Samorządowcy w całej Polsce coraz częściej mówią o długoterminowych skutkach finansowych spowodowanych epidemią. Wałbrzych wciąż liczy.

Przed finansową zapaścią w samorządach ostrzega między innymi Związek Miast Polskich, którego członkiem jest Wałbrzych. Związek informuje, że kwiecień przyniósł wielkie ubytki we wpływach do kasy miast z udziałów w podatkach PIT i CIT. W zestawieniu rok do roku, to nawet 40 procent w przypadków niektórych samorządów.

Jak jest w Wałbrzychu? Władze miasta mówią o trudnej sytuacji, ale konkretów jest wciąż niewiele.

REKLAMA

Liczymy to. Mamy tę ankietę, którą przekazał Związek Miast Polskich. W każdym mieście wygląda to nieco inaczej, ale nawet jeżeli będzie to dziesięć procent, piętnaście, dwadzieścia, to my najgorsze nie wiemy czym ten ubytek zastąpić. Żadne miasto nie ma wielkich nadwyżek, a jeśli już to, gdzieś na koniec roku udaje się różnymi cięciami, decyzjami wypracować – mówi Roman Szełemej.

Prezydent Wałbrzycha podkreśla także gigantyczny wzrost wydatków bieżących. Miesięcznie miasto na samej komunikacji miejskiej w czasie epidemii traciło 400 tysięcy złotych.

Koszt adaptacji do sytuacji pandemii to będą raczej miliony, a nie dziesiątki tysięcy złotych – mówi Szełemej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wydatki związane z epidemią, mniejsze wpływy do kasy miasta to jednak nie jedyne zmiany w ostatnim czasie. Sporo dzieje się także po stronie wydatków. Tu cięcia związane są z odwołaniem wielu imprez czy cięciami w zatrudnieniu w miejskich spółkach. Z naszych informacji wynika, że w jednostkach podległych miastu w czasie epidemii nie podpisano umów zleceń z nawet 200 osobami, które pracowały dla miejskich instytucji czy spółek. Dane te częściowo potwierdza rzecznik prasowy wałbrzyskiego magistratu.

W jednostkach budżetowych umowy zlecenia zawierane są sporadycznie i na konkretne zadania. Pracownicy samorządowi zatrudnieni są na umowę o pracę. W spółce Wałbrzyskie Centrum Sportowo-Rekreacyjne AQUA-ZDRÓJ Spółka z o.o. w marcu rozwiązano ok 100 umów zlecenie.  W spółce Zamku Książ, marcu rozwiązano ok. 40 umów zleceń (głównie przewodnicy). W pozostałych spółkach miejskich nie zrywano umów zleceń – pisze w odpowiedzi na pytania dziennikarzy Dziennika Wałbrzych, Edward Szewczak, rzecznik prasowy wałbrzyskiego magistratu.

Warto zwrócić jednak uwagę, że umów nie podpisano na zadania, które w czasie epidemii nie były realizowane. Dodatkowo, w wielu przypadkach, osoby, które pracowały na podstawie umowy zlecenia miały również dochody z innych źródeł. Mimo to, ich budżety domowe w wielu przypadkach dość mocno ucierpiały.

Co z inwestycjami w mieście?

Prezydent Wałbrzycha zapewnia, że pomimo trudnej sytuacji, miasto raczej będzie rozpoczynało nowe inwestycje, by rozpędzić lokalną gospodarkę, które cierpi z powodu epidemii.

Miasto szuka także oszczędności, chociażby przez wyłączanie oświetlenia w nocy. Nie będzie jednak przeglądania podpisanych wcześniej umów na zadania świadczone na rzecz gminy.

Gmina Wałbrzych szukając wykonawców do świadczenia różnego rodzaju usług kieruje się zawsze dobrem mieszkańców i odpowiedzialną polityką finansową. Budżet miasta i potrzeby inwestycyjne skutkują od lat polityką racjonalnego wydatkowania pieniędzy. Wszystkie umowy podpisywane przez Gminę Wałbrzych są skrupulatnie analizowane pod kątem ich niezbędności jeszcze przed ich podpisaniem. Dzięki temu nie ma dzisiaj konieczności renegocjowania, czy też rezygnacji z jakichkolwiek wcześniej zawartych przez Gminę Wałbrzych umów – informuje Edward Szewczak.

Jak bardzo ucierpią finanse miasta? Być może dowiemy się tego w czasie kolejnych sesji rady miasta, gdy będą konieczne przesunięcia pomiędzy poszczególnymi zadaniami w budżecie miasta. Przypomnijmy, że Wałbrzych jest jednym z najbardziej zadłużonych miast w kraju. Z ubiegłorocznego zestawienia opublikowanego przez „Życie regionów” wynika, że zadłużenie Wałbrzycha sięga blisko 590 milionów złotych.

 

 

 

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodano: 23 maja 2020 14:15
`