Tematy: chorzy dolny śląsk koronawirus szpital wałbrzych
– Mam dwie osoby młode z dodatnim wynikiem, przebywające od kilku tygodni na kwarantannie domowej. Te osoby są związane z wcześniejszym, dodatnim wynikiem spoza Wałbrzycha – informuje prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej. Chorzy wraz z rodzinami przebywają dalej na domowej kwarantannie. Stan zakażonych wirusem z Chin jest dobry.
Ryzyko rozprzestrzenienia wirusa od tych dwóch osób jest bardzo niskie, zapewnia Roman Szełemej, bo chorzy od kilku tygodni przebywają w domowej kwarantannie. W Wałbrzychu, liczba osób z pozytywnym wynikiem zakażenia koronawirusem wciąż jest bardzo niska, podkreśla prezydent Wałbrzycha. Bez wątpienia wpływa na to stosowanie się do obowiązujących restrykcji.
Roman Szełemej przyznaje jednak, że powoli czas na zmiany, a my musimy się przyzwyczaić do części procedur, które dziś obowiązują. Jednym z elementów mają być testy, które powinny być wykonywane masowo. Prezydent Wałbrzycha zaznacza jednak, że państwo nie jest w stanie zapewnić powszechnego dostępu do testów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Państwo nie zapewnia takiego dostępu do testów jak w krajach dobrze zorganizowanych, takich jak Niemcy, jak nawet Stany Zjednoczone, które przespały tę sytuację. Jednak my samorządowcy, także tu w Wałbrzychu, próbujemy nadrobić te doskonałości. Rozpoczęliśmy przygotowania do wprowadzenia testów finansowanych przez miasto. Dla osób i grup, które mogą być źródłem szerzenia się pandemii – mówi Szełemej.
Testy finansowane przez miasto mogły by trafić do domów pomocy społecznej czy domów seniora. Przygotowania do pierwszych badań czy całego programu może potrwać około dwóch, trzech tygodni.
Niestety mamy w Wałbrzychu dwie młode osoby zarażone koronawirusem. Osoby te miały kontakt z wcześniej zarażonym…
Opublikowany przez Roman Szełemej Środa, 15 kwietnia 2020