Tematy: agnieszka głowacka-kijek policja
W niedzielę na Sobięcinie policja zatrzymała 24-letniego obywatela Ukrainy, który był tak pijany, że nie potrafił nadmuchać w policyjny alkomat. Nie przeszkadzało mu to jeździć samochodem. O mały włos doszłoby do tragedii.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. O agresywnie zachowującym się kierowcy Audi A6 poinformował policję jeden z mieszkańców Wałbrzycha, któremu ten potrącił psa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Świadek zdarzenia chciał podejść do kierującego mężczyzny, wywiązała się między nimi szarpanina. Kiedy od kierującego wyczuł woń alkoholu, zawiadomił policję. Funkcjonariusze zatrzymali kierującego pojazdem, 24-letniego obywatela Ukrainy. – powiedziała Dziennikowi st. aspirant Agnieszka Głowacka Kijek z wałbrzyskiej policji.
Po zatrzymaniu od mężczyzny wyraźnie czuć było alkohol. Bełkotał i nie potrafił podać miejsca zamieszkania w Polsce. Jednak stan mężczyzny nie pozowolił na przebadanie go na miejscu alkomatem.
– Mężczyzna nie był w stanie wdmuchnąć powietrza do urządzenia pomiarowego – dodaje Agnieszka Głowacka-Kijek – W związku z powyższym mężczyźnie została pobrana krew do badania, a on sam został osadzony w policyjnym areszcie.
Pijany Ukrainiec za jazdę pod wpływem alkoholu zapłaci wysoką grzywnę. Grozi mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów na terenie Polski.