Tematy: czad straż pożarna wałbrzych
Do groźnego zdarzenia doszło wczoraj w jednym z mieszkań w budynku przy ulicy Wrocławskiej. W czasie kąpieli zasłabł 15-latek. Wezwani na miejsce strażacy potwierdzili, że w mieszkaniu były przekroczone stężenia tlenku węgla. Winny był prawdopodobnie niesprawny piecyk.
Zgłoszenie o dziecku, które w czasie kąpieli straciło przytomność trafiło do strażaków wczoraj po godzinie piętnastej. Na miejsce wysłano strażaków i pogotowie ratunkowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Na miejscu okazało się, że podczas kąpieli chłopiec stracił na chwilę przytomność. W łazience, w której brał prysznic zainstalowany był piecyk gazowy. W mieszkaniu przebywali również troje rodzeństwa tego chłopca oraz matka. Decyzją lekarza została zadysponowana druga karetka i cała piątka zostali zabrani do szpitala na dodatkowe badania – mówi aspirant Robert Strojny z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
REKLAMA
Na szczęście tym razem nikt poważnie nie ucierpiał. Strażacy przypominają jednak, że czad nazywany jest cichym zabójcą. To bezwonny, niewidoczny gaz, który może nawet zabić. Od początku roku strażacy odnotowali już dziewięć interwencji związanych z czadem.
W takich sytuacjach życie może uratować specjalni czujnik. Warte około 100 – 200 złotych urządzenie wskazuje na stężenie czadu w danym lokalu.