Dodano: 27 listopada 2019 13:51
Azbest w jaskini koło Kamiennej Góry. Wstrząsający raport speleologów
Tematy: andrzej wojtoń bartłomiej drąg jaskinia z filarami
Kilka ton eternitu zawierającego rakotwórczy azbest zrzucono do drugiej, po Jaskini Niedźwiedziej, najdłuższej jaskini Dolnego Śląska. O tym, że są tam śmieci wiedziano od dawna, dopiero jednak kilka dni temu ujawniono wyniki badań pobranych z nich próbek. Te wstrząsnęły środowiskiem speleologów.
Jaskinia z Filarami – tak nazywana jest druga najdłuższa jaskinia na Dolnym Śląsku. Żeby do niej dotrzeć trzeba pokonać kilkaset metrów rzadko uczęszczaną ścieżką, a następnie zejść w głęboki na kilkanaście metrów jar.
Trudny dostęp nie był przeszkodą, przed zrzuceniem do niej ton śmieci. Kilka tygodni temu patrol jaskiniowy z pobrał próbki tego, co przez lata składowano w jaskini. Mówi Jerzy Jurczyński z Patrolu:
– Okazało się, że jaskinia ta służyła za wysypisko azbestu. Przez lata wiele osób zwiedzało ten obiekt ale nikomu nie przyszło do głowy, że tak niebezpieczne odpady mogą tam się znajdować. My podczas naszej eksploracji postanowiliśmy usunąć te odpady i wtedy się okazało, że jest to azbest – śmiertelne zagrożenie dla wszystkich, którzy mieliby tam wchodzić, którzy mieliby się tam czołgać po tych wąskich jaskiniowych przestrzeniach.
– Jedna z takich pochylni wejściowych jest obecnie całkowicie zasypana – powiedział w rozmowie z Dziennikiem Andrzej Wojtoń z Wałbrzyskiego Klubu Górskiego i Jaskiniowego, który 20 lat temu jako jeden z pierwszych inwentaryzował tę jaskinię – eternitu jest tam tyle, że myśmy jeszcze kiedyś, przed zasypaniem tego odkryli taką boczną salkę, która miała długość jakiś 10 metrów i wysokość kilku metrów. Dziś jest ona niedostępna, ponieważ wejście do niej jest tym eternitem zasypane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po ujawnieniu raportu speleologów nadleśnictwo Kamienna Góra, na terenie którego znajduje się Jaskinia z filarami, rekomenduje wstrzymanie się od jej eksploracji. Do końca tygodnia zapaść ma decyzja o całkowitym zakazie wstępu do jaskini. Wiosną leśnicy planują podjęcie próby jej oczyszczenia, chociaż operacja nie będzie łatwa.
– Sami wiemy ile kosztuje pozbycie się azbestu z jakiejś starej komórki. Tu nie będziemy mieli do tego dostępu, bo wszystko jest pod ziemią, na dodatek nie w całych taflach tylko w małych fragmentach. Na pewno nie będzie to tanie i na pewno nie będzie to łatwe – powiedział Bartłomiej Dymek, z Nadleśnictwa Kamienna Góra.
Jak wyjaśnia Andrzej Wotoń Jaskinia z Filarami to druga najdłuższa, po jaskini niedźwiedziej jaskinia w Sudetach. Ma około 300 metrów długości. W dawnych czasach wydobywano tam wapień i dolomit. Być może używano tych surowców do budowy klasztoru w Krzeszowie.
– Powstała na kontakcie skały wapiennej i piaskowcowej i takich jaskiń poza tą jedną właśnie u nas w Polsce nie ma. Jets to system bardzo wąskich, poziomych korytarzy. Nie trzeba tam umiejętności wspinaczkowych, ale te przesmyki są bardzo bardzo wąskie, poprzetykane zaciskami, trzeba być osobą bardzo szczupłą, żeby to eksplorować.
Stara opona w Jaskini z Filarami. Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych
Leśnicy w okolicach Jaskini z Filarami. Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych
Jaskinia z Filarami. Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych
Jaskinia z Filarami. Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych