Tematy: nadleśnictwo świdnica niewybuch saperzy świdnica
W Bojanicach, na terenie nadleśnictwa Świdnica, przypadkowi przychodnie znaleźli w lesie radziecki granat ręczny F1. O znalezisku powiadomiono policję i pracowników nadleśnictwa. Po zabezpieczeniu miejsca do rozbrojenia niewybuchu wezwano saperów z Głogowa.
Po przyjeździe żołnierzy na miejsce okazało się, że z pozoru błacha sprawa była o wiele groźniejsza, niż się wydawało. Znaleziony granat nie tylko był uzbrojony – posiadał uszkodzoną zawleczkę. W każdym momencie groził wybuchem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po zabezpieczeniu niebezpiecznego znaleziska teren w promieniu kilkudziesięciu metrów został sprawdzony wykrywaczem metalu.
Żołnierze ocenili siłę rażenia poradzieckiego granatu ręcznego F1 na ok. 200 metrów.