Korków w związku z prowadzonymi w Wałbrzychu pracami drogowymi nie unikniemy przez najbliższych kilkanaście miesięcy. W wielu miejscach drogi są zwężone, zdarza się, że dwa pasy jezdni, ostatecznie zamieniają się w jeden. To właśnie w takiej sytuacji powinniśmy stosować zasadę jazdy na suwak. Nie brakuje jednak kierowców, którzy nie chcą wpuszczać na swój pas aut czy wręcz blokują oba pasy.
Kilka, kilkanaście, a czasami nawet kilkadziesiąt minut tracimy w ostatnich tygodniach stojąc w korkach na wałbrzyskich ulicach. Zatory związane są głównie z budową obwodnicy miasta. W takich warunkach warto pamiętać nie tylko o przestrzeganiu zasad ruchu drogowego, ale przede wszystkim o wzajemnym szacunku i kulturze jazdy.
– W tym momencie powinniśmy wzajemnie szanować się i ułatwiać sobie jazdę. Jeżeli mamy dwa pasy ruchu, które zwężają się do jednego pasa, to pamiętajmy, aby poruszać się płynnie warto zająć oba pasy ruchu i umiejętnie wprowadzać na zwężony odcinek auta z obu pasów. Tak właśnie powinniśmy jeździć na suwak – mówi Marcin Świeży, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Wałbrzychu.
REKLAMA
Co oznacza jazda na suwak? Zasada jest prosta, a obu pasów kierowcy powinni korzystać aż do miejsca zwężenia, a następnie, każdy kierowca z pasa otwartego powinien wpuścić jeden samochód z zamkniętego pasa. W wielu krajach taka zasada jest uregulowana w przepisach, w Polsce niestety nie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przykładem miejsca, w którym warto jeździć w ten sposób jest ulica Henryka Wieniawskiego tuż przed Generała Stefana Łączyńskiego. Na jezdni w kierunku ronda do są dwa pasy, które w pewnym momencie zwężają się do jednego. To w tym miejscu kierowcy z prawego pasa powinni wpuszczać kierowców z lewego, zamkniętego pasa.
– Rekomendujemy tę metodę w celu rozładowania natężenia ruchu związanego z utrudnieniami w czasie remontów. Sugestia z naszej strony jest taka, by stosować tę metodę – mówi Maciej Jurgiewicz z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Stosowanie jazdy na suwak pozwala na zmniejszenie korków. Co ważne, jeżeli kierowcy stają tylko na jednym pasie, korek jest znacznie dłuższy i tym samym, zdarza się, że auta blokują skrzyżowania znajdujące się na danym odcinku. Nie brakuje także kierowców, którzy w takiej sytuacji wcielają się w rolę społecznego „szeryfa dróg” i blokują zamknięty pas, by inni kierowcy nie mogli z niego korzystać, dojeżdżając nim do samego końca.
– Tamowanie ruchu w żadnym wypadku nie jest zgodne z prawem. Tutaj policjanci jeżeli będą mieli informację, że taka osoba popełnia wykroczenie, to na pewno zareagują. Tutaj trzeba się liczyć, że taka osoba zostanie ukarana mandatem – mówi Świeży.
Ukarani mogą być zatem nie tylko kierowcy, którzy świadomie blokują pas, ale także ci, którzy w korku blokują wjazdy i wyjazdy na skrzyżowaniach, warto o tym pamiętać.
Za tamowanie bądź utrudnianie ruchu grozi mandat do 200 złotych, za zajmowanie więcej niż jednego pasa na jezdni ruchu – do 150 złotych.