Gdzie i w jaki sposób możemy spędzić wolny weekend? Dla Wałbrzyszan, którzy nie boją się zagranicznych podróży, przygotowaliśmy cztery propozycje niedrogich wypadów. Prezentujemy wybrane ciekawostki i ceny (aktualne kursy za serwisem Cinkciarz.pl), które mogą okazać się pomocne każdemu turyście.
Wałbrzych i Pragę dzieli ok. 250 km. Popularnym środkiem transportu na tej trasie jest samochód, bo dojazd nim może trwać niespełna 4 godziny. Najtaniej byłoby jednak pojechać autobusem z Wrocławia. Bilet kosztuje ok. 85 zł, a podróż zajmuje 5 godzin. Brakuje za to dogodnych połączeń koleją. Konieczność dwóch lub trzech przesiadek, długi czas jazdy i wysokie ceny mogą skutecznie odstraszyć podróżnych.
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc jest wsparty na 16 przęsłach Most Karola. Ma 516 m wysokości i 9,5 m szerokości. To najstarszy na świecie kamienny most o tak dużej rozpiętości. Znajduje się na nim wiele barokowych figur, które przyciągają uwagę turystów. Wśród nich najsłynniejszą jest postać św. Jana Nepomucena, której dotknięcie według legendy ma przynieść szczęście. Chętnych nie brakuje. W sezonie wakacyjnym most przeżywa prawdziwe oblężenie. Jest jednym z ulubionych miejsc występów ulicznych artystów. Wstęp na most jest bezpłatny.
Muzeum Narodowe, które znajduje się na placu św. Wacława, bardzo często widnieje na praskich pocztówkach. Możemy je odnaleźć w programach wycieczek wielu polskich touroperatorów, mimo że budynek od czterech lat jest zamknięty. Muzeum przechodzi gruntowny remont. Wcześniej było dostępne dla turystów przez 180 lat. Ponowne otwarcie części tego budynku planowane jest jeszcze w tym miesiącu. Cały remont ma jednak trwać do 2018 r. Tymczasem wstęp do czynnych obiektów kosztuje 110 CZK (16,5 zł).
W przemieszczaniu się między praskimi zabytkami może pomóc bardzo sprawnie działający transport publiczny. Trzy linie metra, autobusy i tramwaje pozwolą nam w bardzo szybki i wygodny sposób poruszać się po mieście. Bilet na 30 min to wydatek rzędu 24 CZK (3,6 zł), 90 min – 32 CZK (4,8 zł), a dzienny – 110 CZK (16,5 zł). Nie warto ryzykować jazdy na gapę. Wysokość mandatu wynosi 800 CZK (120 zł). Bilety można kupić w kioskach, automatach na przystankach i stacjach metra.
Jako że nie samym zwiedzaniem żyje człowiek, pora przedstawić praską scenę kulinarną. Czeska kuchnia ma wielu zwolenników na całym świecie, więc będąc na miejscu, grzechem byłoby jej nie spróbować. Jak zawsze warto jednak pamiętać, by omijać miejsca nastawione na turystów, a kierować się tam, gdzie stołują się miejscowi. Wtedy możemy spróbować smacznych i niedrogich potraw. Ceny posiłków są zazwyczaj tylko nieznacznie droższe od polskich, więc nie powinny znacząco nadszarpnąć budżetu. W Pradze popularne jest tzw. skrócone menu, które obowiązuje najczęściej w dni powszednie od godz. 11 do 14. To kilka dań w bardzo atrakcyjnych cenach. Przybliżona cena obiadu to 130 CZK (19,5 zł). Jeśli chodzi o czeskie specjały, na pewno warto spróbować smażonego sera, knedlików i golonki.
Nie da się chyba też być w Czechach i nie spróbować miejscowego piwa, które w Polsce uznawane jest za jedno z lepszych na świecie. Przemierzając praskie ulice, bez problemu odnajdziemy mnóstwo lokali, które serwują nam miejscowe specjały. Za kufel zapłacimy ok. 35 CZK (5,2 zł), choć w wielu miejscach ceny przekraczają nawet 60 CZK (9 zł). W sklepie butelka kosztuje od 12 do 25 CZK (1.8-3.8 zł).
Berlin
Wałbrzych i Berlin dzieli ok. 300 km. Dzięki bardzo dobrym drogom w Niemczech trasę możemy pokonać szybko, bo już w 4 godziny. Najtaniej będzie dojechać autobusem. Podróż zajmie nam nieco ponad 4 godziny, a bilet kosztować będzie 50 zł. Godzinę dłużej powinno trwać pokonanie tej trasy pociągiem, ale w tym wypadku cena biletu (nawet 200 zł) i konieczność przesiadek mogą zniechęcić.
Dzięki ogromnej konkurencji ceny noclegów w Berlinie nie są wcale wysokie. Dwuosobowy pokój w przyzwoitym hotelu w okolicach centrum miasta, możemy zarezerwować z miesięcznym wyprzedzeniem za ok. 100 euro (413 zł). Jeżeli wybierzemy dzielnice nieco bardziej oddalone, cena może spaść do 50-60 euro (206-248 zł). Gdybyśmy zdecydowali się na pensjonat lub hostel zapłacimy ok. 30 euro (124 zł). Rezerwując noclegi przez internet z dużym wyprzedzeniem, możemy trafić na spore rabaty. Poszukiwacze okazji często potrafią znaleźć łóżko w 10-osobowym pokoju za 9 euro (37 zł). Wiele cennych opinii i zdjęć możemy odnaleźć na portalu TripAdvisor.
Planując zwiedzanie Berlina, nie można pominąć Reichstagu. By wejść do siedziby niemieckiego parlamentu, trzeba się zarejestrować przynajmniej dwa dni wcześniej na stronie www.bundestag.de. Jeżeli tego nie zrobimy, możemy udać się do Biura Obsługi Turystów, ale zgodę na wejście otrzymamy jedynie wtedy, gdy będą wolne miejsca. Dziennie do budynku może wejść tylko 8 tys. zwiedzających, a chętnych jest naprawdę wielu. Wstęp jest bezpłatny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeżeli myślisz, że przemieszczanie się po tak ogromnym mieście jest uciążliwe, jesteś w błędzie. Komunikacja publiczna w Berlinie funkcjonuje bardzo dobrze. Aktualnie niemieckie metro (U-Bahn) ma aż dziesięć linii i ponad 170 stacji. W godzinach szczytu pociągi kursują nawet co 2-3 min, a ich punktualność jest na poziomie ok. 95 proc. Na jednym bilecie możemy podróżować metrem, szybką koleją (S-Bahn), autobusami i tramwajami. Jeden przejazd (maks. dwie godziny jazdy) to koszt 2,6 euro (10,6 zł). Turyści najczęściej wybierają bilet całodzienny, który kosztuje 6,7 euro (27,7 zł).
Niezwykle rzucającą się w oczy w berlińskim krajobrazie jest wieża telewizyjna. Nic w tym dziwnego. Sięga 368 m i jest najwyższym budynkiem w Niemczech. Co prawda wjazd na górę i zwiedzanie jej kosztuje 13 euro (53,7 zł), ale widok potrafi wynagrodzić ten wydatek. Co roku na szczyt wieży wjeżdża ponad milion turystów z całego świata.
Kolejnym miejscem, wartym zobaczenia jest Mur Berliński, symbol zimnej wojny i podziału Niemiec. Przebiegał przez całe miasto i wciąż zachowało się po nim wiele pozostałości. Przed upadkiem liczył 156 km długości. Należały do niego również okopy, zasieki drutowe i miny. W wielu dzielnicach Berlina można odnaleźć pomniki upamiętniające wydarzenia związane z powojenną historią Niemiec, którą mur symbolizował.
W ścisłym centrum króluje uliczne jedzenie. Ceny są przystępne, a czas oczekiwania krótki. Na świecie panuje opinia, że najlepszy kebab zjemy właśnie w Niemczech. Choć jest to typowo tureckie danie, budek z kebabami jest tu na tyle dużo, że konkurencja jest ogromna. Najpopularniejszy kebab w bułce kosztuje ok. 3 euro (12,4 zł). Kultowym daniem jest również currywurst, czyli grillowana kiełbaska posypana curry, często podawana z frytkami. Koszt tego berlińskiego przysmaku to ok. 2 euro (8,3 zł). Za dwudaniowy obiad w restauracji zapłacimy ok. 10 euro (41,3 zł).
Wiedeń
Do Wiednia najtańsza wydaje się podróż busem. Wydatki na bilety w obie strony powinny zamknąć się w kwocie 300 zł. Minusy? Bus z Wrocławia jedzie do Wiednia prawie 9 godzin. Szybciej dojedziemy samochodem. Koszt może być wyższy, głównie przez opłaty drogowe, ale łączny czas podróży wynieść powinien maksymalnie 6 godzin. Mało atrakcyjnym rozwiązaniem wydaje samolot. Ceny biletu dla jednej osoby rozpoczynają się od 800 zł.
Choć trudno zliczyć wszystkie atrakcje turystyczne Wiednia, miłośnicy sztuki z pewnością powinni poświęcić czas na zwiedzenie Belwederu. W XVIII w. był to barokowy pałac księcia Eugeniusza Sabaudzkiego. Po I wojnie w budynku zorganizowano muzea. Najpopularniejszym zbiorem są obrazy Gustawa Klimta, Schielego i Kokoschki. Bilet wstępu do wszystkich części budynku kosztuje 13 euro (54 zł).
Obowiązkowym punktem wycieczki powinien być również wpisany w 1996 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO, Pałac Schonbrunn. Liczy on ponad 1,4 tys. komnat, lecz tylko 45 zostało udostępnione zwiedzającym. Letnią rezydencję Habsburgów odwiedza rocznie niemal 8 mln turystów. Wstęp kosztuje 11,5 euro (47,5 zł), a bilety można rezerwować także przez internet na www.imperial-austria.at.
Tuż przy Pałacu Schonbrunn znajduje się najstarsze funkcjonujące zoo na świecie – Tiergarten. Zajmuje ono powierzchnię 17 ha, a znajdują się w nim między innymi: pandy wielkie, orangutany, słonie afrykańskie, niedźwiedzie polarne, gepardy, torbacze koala i pingwiny cesarskie. Zoo pełni także funkcję placówki, która zajmuje się ochroną zwierząt. Wstęp do niego kosztuje 16,5 euro (68 zł).
Dla Polaków najbardziej znaną austriacką potrawą będzie kotlet po wiedeńsku. Austriacy szczycą się także serami, których produkcja ma bardzo bogatą tradycję. Sery białe, żółte i pleśniowe są w Austrii bardzo popularnymi przekąskami. Największym powodzeniem cieszą się te wytwarzane ręcznie, w małych gospodarstwach. Niemal na każdym rogu możemy spotkać też kiełbaski sprzedawane w budkach po 2,5 euro (10,3 zł). Przeciętny dwudaniowy obiad może kosztować ok. 12 euro (49,5 zł).
Tradycja picia kawy w Austrii sięga XVII w. Dziś Austriacy są narodem, który spożywa największą ilość kawy w przeliczeniu na mieszkańca. Przemierzając wiedeńskie ulice, nie sposób tego nie zauważyć. Kultura picia kawy w Wiedniu to bardzo istotna kwestia. Liczy się czas, miejsce, smak. Filiżanka kawy w Wiedniu to wydatek od 2 (8,3 zł) do 10 euro (41,3 zł).
Bratysława
Ostatnią propozycją na weekendowy wypad za granicę jest Bratysława. Wałbrzych i stolicę Słowacji dzieli ok. 330 km. Oczywiście najszybszym i najwygodniejszym środkiem transportu będzie własny samochód. Podróżowanie nim jest jednak opłacalne, jeśli koszty benzyny i opłat drogowych rozłożymy na trzy lub cztery osoby. Bardzo niekorzystnie przedstawiają się za to połączenia kolejowe. By dojechać do Bratysławy, czekają nas przesiadki, a podróż nie będzie tania. Alternatywą jest podróż busem. Bilet w jedną stronę kosztuje 170 zł, a podróż trwa blisko 7 godzin.
Noclegi w Bratysławie z pewnością nie należą do najdroższych w Europie. Za dwuosobowy pokój w hotelu niedaleko centrum, zapłacimy ok. 50 euro (206 zł). Jeżeli nie odstraszył nas słynny horror o słowackim hostelu, („Hostel”, reż. Eli Roth) łóżko jednoosobowe możemy mieć już za 8 euro (33 zł).
Bardzo charakterystycznym budynkiem w Bratysławie jest niebieski Kościół św. Elżbiety. Powstał na początku XX w., a jego fundatorem był cesarz Franciszek Józef I. Niebieski kolor jest motywem przewodnim zarówno zewnętrznej, jak i wewnętrznej części kościoła. Uwagę na siebie zwraca również nietypowy kształt budynku i eliptyczna wieża. Zwiedzanie kościoła jest bezpłatne.
Będąc w Bratysławie, nie sposób przejść obojętnie obok Mostu Słowackiego Powstania Narodowego, zwanego również nowym mostem. Ten asymetryczny most linowy o długości 431 m ma zamontowaną charakterystyczną podporę. Na wysokości 85 m wieńczy ją kopuła przypominająca statek kosmiczny. Mieści się w niej restauracja UFO. Ceny posiłków zaczynają się tam od 30 euro (124 zł), ale klientów nie brakuje.
Dzięki temu, że Bratysławę i Wiedeń dzieli tylko 60 km, bardzo popularne są rejsy statkami rzecznymi po Dunaju. Trwają maksymalnie dwie godziny. Bilet w obie strony kosztuje 35 euro (144,5 zł).
W Bratysławie i w całej Słowacji ogromną popularnością cieszy się zupa czosnkowa, smażony ser, pierogi z bryndzą i knedle. Miejscową specjalnością, której możemy spróbować w niemal każdym lokalu, są pieczone kaczki, gęsi i indyki. Średnia cena zestawu obiadowego to ok. 7 euro (29 zł).
Jak za to zapłacić?
W Berlinie, Wiedniu i Bratysławie potrzebne będzie nam euro. W Pradze w wielu miejscach również można płacić w euro, lecz przede wszystkim obowiązuje czeska korona. Warto pomyśleć o wymianie złotówek jeszcze w Polsce. Popularny serwis Cinkciarz.pl oferuje kursy atrakcyjniejsze niż tradycyjne kantory i wygodne karty walutowe typu pre-paid. Są one zabezpieczone kodem PIN i umożliwiają wygodne bezgotówkowe płatności wszędzie, gdzie akceptowane są karty Visa.