Tematy: policja policja wałbrzych
Przez co najmniej 10 kilometrów wałbrzyscy policjanci ścigali nastoletniego kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. W niedzielę późnym wieczorem na wąskich i krętych drogach w Niedźwiedzicy i Zagórzu Śląskim rozegrały się sceny jak z sensacyjnego filmu. Wszystko zaczęło się od próby zatrzymania do kontroli kierowcy małego Citroena C2. Mówi Marcin Świeży, rzecznik wałbrzyskiej policji:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W niedzielę ok. 21. 30 policjanci zauważy kierowcę jadącego środkiem drogi. Kiedy chcieli zatrzymać fgo do kontroli, ten zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg – ścigali uciekającego mężczyznę od Podlesia przez Niedźwiedzicę, Zagórze Śląskie, Jugowice – aż do Walimia. Do patrolu dołączyły kolejne radiowóz z Wałbrzycha i Głuszycy. Ucieczka zakończyła się na ustawionej w Rościszowie blokadzie.
Kierującym okazał się 19 nie posiadający uprawnień. W samochodzie znajdował się jeszcze pasażer – 15-letni chłopak, który zaraz po zatrzymaniu pojazdu zaczął uciekać pieszo. Zatrzymany po kilkudziesięciu metrach okazał się być poszukiwanym do osadzenia w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym
15-latek trafił już pod klucz. Nastoletniemu kierowcy za prowadzenie pojazdu bez uprawnień i niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi łącznie do 5 lat pozbawienia wolności.