Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Przygotowana i dostosowana do potrzeb Wałbrzysko-Kłodzkiej Grupy GOPR Toyota Hilux zastąpi wysłużonego Land Rovera. Auto ma służyć do przewożenia ratowników w rejon akcji, ale będzie także górskim ambulansem do transportu poszkodowanych. Samochód dziś w nocy przyjechał do Wałbrzycha.
Samochód kosztował około 300 tysięcy złotych. Został wyposażony i przygotowany dla GOPR przez specjalistyczną firmę, dzięki czemu spełnia wszystkie normy i gwarantuje bezpieczeństwo. Zmienione zostało między innymi zawieszenie. To standardowe trzeba było podwyższyć i dostosować do górskich warunków. Może wjeżdżać i zjeżdżać ze zboczy o nachyleniu blisko trzydziestu stopni i brodzić w wodzie do głębokości siedemdziesięciu centymetrów. W czasie akcji ratownicy mają dojeżdżać nowym nabytkiem do miejsca, gdzie trzeba udzielić pomocy. Pickup dostosowany jest także do transportu poszkodowanych, można w nim zmieścić osobę umieszczoną na specjalnych noszach. Ratownicy zdecydowali się na ten konkretny model, bo wcześniej sprawdził się on w grupie beskidzkiej grupie GOPR.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– To jest po prostu auto, od podstaw można powiedzieć, poza bazą tą samochodową, robione właśnie na potrzeby GOPRu. Wcześniej takie auto miała Grupa Beskidzka. Teraz my również wyposażamy się w tego typu pojazdy – mówi Łukasz Pokorski, naczelnik Wałbrzysko-Kłodzkiej Grupy GOPR.
REKLAMA
Zakup został sfinansowany przez zarząd główny GOPR, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Małopolski Fundusz Ochrony Środowiska.