W centrum spadł deszcz, dogaszając częściowo płonące odpady w Mo-Bruku. Z pogorzeliska wydobywają się gryzące kłęby lepkiego dymu, który zaległ część Podgórza i Rybnicę Leśną. Mieszkańcy, którzy zmuszeni byli wyjść z domów opowiadają o odruchu wymiotnym jakiego dostają na ulicach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko to z powodu pożaru jaki w niedzielę 5 lipca, ok godz. 2 w wybuchł na składowisku odpadów Mo-Bruk. Z ogniem podjęło walkę kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej. Deszcz, który spadł na pogorzelisko w niedzielne popołudnie spowodował gwałtowną emisję dymu z płonących plastików, styropianów, pianek poliuretanowych i innych odpadów składowanych przez Mo-Bruk.
Służby ratunkowe apelują o zgłaszanie każdego przypadku złego zasłabnięcia i słabego samopoczucia związanego z rozprzestrzeniającym się dymem z Mo-Bruku.