10 tysięcy złotych wynosi już deklarowana nagroda za wskazanie sprawcy brutalnego zabójstwa psa. Początkowo były to 3 tysiące złotych. Do zabójstwa czworonoga doszło 29 listopada w Wałbrzychu, w okolicach ulicy Łokietka. Nagroda może być wyższa – pieniądze na profilu Fundacji Mania Pomagania z Głuszycy deklarują kolejne, zbulwersowane sprawą osoby.
Kilka dni temu pracownicy Fundacji podjęli zgłoszenie od Policji w sprawie ujawnionych zwłok psa. Na miejsce udali się wraz z lekarzem weterynarii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Widok był przerażający, po prostu łamiący serce – mówi Malwina Witek z Fundacji Mania Pomagania – suczka niewielkiej wielkości, taka mniejsza niż kolana, rasa mieszana, wiek biegły lekarz ocenił na około 10 lat został uderzony w głowę, a następnie następnie uduszony przy drzewie smyczą, a następnie ta smycz została na około drzewa po prostu zaplątana i włożona między między konary. Zwłoki pieska zabezpieczyliśmy, celem przewiezienia do biegłego lekarza weterynarii, który przeprowadził sekcję zwłok.
Sprawą zajęła się wałbrzyska policja. Jak mówi w rozmowie z dziennikiem Dziennikiem Marcin Świeży, rzecznik Komendy Miejskiej w Wałbrzychu, w sprawie toczy się śledztwo – policjanci sprawdzają okoliczności zdarzenia oraz to, czy w okolicy jest zainstalowany monitoring. Podanie oficjalnych przyczyn zgonu rzecznik odkłada do czasu oficjalnych wyników sekcji zwłok zwierzęcia.