Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uniewinnił Pawła H., jednego z dwójki wałbrzyskich policjantów, skazanego za pobicie na terenie V Komisariatu Policji i spowodowanie śmierci Piotra G. Pierwszy z nich został uniewinniony 31 października na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy. Od tego wyroku odwołały się jednak obie strony – oskarżycie żądając skazania obu policjantów i obrońcy oskarżonych domagający się uniewinnienia obu mężczyzn.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Konrad Wytrykowski napisał, iż niezasadne okazały się apelacje oskarżycieli do poprzedniego wyroku. Proces był poszlakowy, nie zawierał dowodów bezpośrednio wskazujących na sprawstwo. Sąd nie wykluczył przedstawionej wersji zdarzenia, jednak wszystkie niewyjaśnione dla wyrokowania niejasności musiał rozstrzygnąć na korzyść oskarżonych.
Kontynuując uzasadnienie powiedział, iż w czasie śledztwa stwierdzono ponad wszelką wątpliwość, że oskarżeni policjanci Grzegorz K. i Paweł H. zatrzymali i dowieźli nietrzeźwego Piotra G. do komisariatu w związku z odmową podania danych osobowych. Ten wyszedł z komisariatu ok. godz. 17.30, a następnie o godzinie 20.58 został znaleziony martwy na ulicy. Sekcja zwłok wykazała że przyczyną śmierci było pęknięcie śledziony. Ustalono, iż bezpośrednio po opuszczeniu komisariatu Piotr G. dzwonił do swoich kolegów, skarżąc się na ból ciała wynikający z rzekomego pobicia na komisariacie.
Sąd nie poddał w wątpliwość tych rozmów, jednak na ich podstawie nie był w stanie wywnioskować, jakiego rodzaju było to pobicie: pięścią, przedmiotem czy też może został kopnięty. Nie potrafił także ustalić, który z policjantów użył przemocy wobec Piotra G. oraz czy kopnięcie, względnie uderzenie było tym, które spowodowało zgon.
Sąd nie mógł jednoznacznie ustalić, czy poszkodowany zmarł w wyniku uderzeń na komisariacie – znaleziono go po ponad 3 godzinach od wyjścia z komisariatu, nie udało się także ustalić dokładnej godziny zgonu pokrzywdzonego. Badanie toksykologiczne wykazało zawartość ponad 7 promili alkoholu we krwi poszkodowanego o ponad 4 w moczu.
Biorąc pod uwagę zawartość alkoholu we krwi poszkodowanego, to że dwie godziny po opuszczeniu komisariatu zarejestrowany został przez miejski monitoring w stanie wskazującym na spożycie dużej ilości alkoholu oraz stan odzieży – zniszczonej i noszącej ślady mokrej ziemi Sąd nie mógł jednoznacznie wskazać, iż pęknięcie śledziony było skutiem pobicia na komisariacie czy też „dynamicznego zajścia, w którym brał udział pokrzywdzony już po opuszczeniu budynku policji”.
***
Funkcjonariusze, oskarżeni o niedopełnienie obowiązków i pobicie ze skutkiem śmiertelnym podczas od początku nie przyznawali się i odmówili składania wyjaśnień. Zostali zawieszeni w czynnościach służbowych, a na początku 2016 r. zwolnieni ze służby. Sąd pierwszej instancji ich uniewinnił. Po apelacji prokuratury Sąd Okręgowy w Świdnicy wyrok unieważnił i skazał Grzegorza K. na karę 5 lat pozbawienia wolności, a Pawła H. uniewinnił, pozbawił jednak na 10 lat praw do pełnienia służby, 20 tys. zł zadośćuczynienia wobec wdowy i 15 tys. kosztów sądowych. Od tego wyroku odwołali się tak pełnomocnicy oskarżonych jak i prokuratura. Dziś obaj policjanci zostali uniewinnieni, a koszty postępowania poniesie Skarb Państwa.