Prezydent Szełemej: udawanie, że Dolny Śląsk rozwija się równomiernie to zakłamywanie rzeczywistości

11 września 2017 12:22. Prezydent Wałbrzycha dr Roman Szełemej. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Tematy: 


W Wałbrzychu odbyło się spotkanie kilkudziesięciu samorządowców Aglomeracji Wałbrzyskiej, poświęcone finansowaniu i budowie mieszkań komunalnych z programu Mieszkanie+ oraz  pogłębiającemu się z roku na rok podziałowi województwa pod względem inwestycji, jakości życia i dochodów na głowę przeciętnego mieszkańca. Uczestnicy spotkania zastanawiali się nad krokami, jaki należy podjąć, aby te różnice zmniejszyć, zapobiegając degradacji społecznej południa regionu.

Inicjatorem spotkania był prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, który już na początku zaznaczył, że procesy zachodzące w omawianych regionach są wynikiem kilkudziesięciu lat zaniedbań i zmian ustrojowych, a wskaźniki dynamicznego rozwoju województwa to nie oddająca rzeczywistego obrazu średnia statystyczna. Za przykład podał PKB na głowę mieszkańca, wynoszące we Wrocławiu 78 tysięcy złotych, w Legnicy 64 tysiące, w Jeleniej Górze 38 tys. i w Wałbrzychu 34 tysiące. Prezydent wskazał, że różnica w dochodach zwiększa się regularnie co rok od niemal dekady.

Południe Dolnego Śląska to obszar, w którym większość typowych dla tego obszaru gałęzi przemysłu uległa likwidacji – powiedział do zebranych prezydent Szełemej. – Na skutek przemian ustrojowych i gospodarczych zniknęło górnictwo w Nowej Rudzie, Wałbrzychu i Boguszowie-Gorcach. Likwidacji uległ okołogórniczy przemysł mechaniczny, ceramiczny i tekstylny. 

Kolejnym omawianym tematem była nasilająca się depopulacja południa województwa. Mniejsze dochody gmin, niedoskonałe mechanizmy poprawy życia mieszkańców – to wszystko wpływa na nasilającą się z roku na rok migrację i odpływ ludności, szczególnie młodych, na północ województwa oraz poza granice kraju.

Dzisiejsze spotkanie w Starej Kopalni miało na celu podkreślenie i wyartykułowanie wspólnego stanowiska samorządowców wobec niekorzystnych zjawisk, oraz rozpoczęcie wspólnych, konkretnych działań na rzecz poprawy sytuacji i zatrzymania degradacji południa województwa. Prezydent Szełemej powiedział:

Świadomość dysproporcji jest powszechna. Z jakiś powodów sa tacy, którzy potrafią to wyartykułować, potrafią to w sposób czytelny się im przedstawiać i chcą się tym zająć. Są też tacy którzy nie maja poczucia wagi tego, może nie maja energii, umiejętności. Jak zawsze w zbiorowości kilkudziesięciu lokalnych liderów są różne akcenty, priorytety i metody dochodzenia do takiej świadomości. Jednak raport PAN oparty o analizę kilku ostatnich lat mówi jasno, że na Dolnym Śląsku jest 14 miast, które wymagają wsparcia z powodu zagrażającej im zapaści społecznej. Tych 14 miast jest zlokalizowanych właśnie na południu Dolnego Śląśka.

Namawiam kolegów samorządowców, aby napisać dokument wspólny dla umownych subregionów zlokalizowanych na południe od autostrady A4 – coś na wzór programu rozwoju dla polski wschodniej, który pozwoli sięgnąć po środki, rządowe i europejskie, do tej pory dla nas niedostępne. Zacznijmy tak jak kilka lat temu Aglomeracja Wałbrzyska i niech to będzie część strategi Dolnego Ślaska.

Porozumienie samorządowców z południa nie oznacza wyzbycia się prawa do własnego głosu. Należy jednak mieć świadomość, iż nie jest to łatwy proces, a efekty prac widoczne będą być może już za kadencji następców obecnych włodarzy.Przypomnijmy, ze Aglomeracja Wałbrzyska obecny kształt 23 gmin przybierała na przestrzeni 3 lat, a ostatnie gminy dołączyły do niej kilkanaście miesięcy temu.  Pamiętać należy, że być może już przy najbliższych wyborach, a  może dopiero za 5 lat, wyborcy postanowią wystawić rachunek włodarzom miast i gmin, pytając co zostało zrobione, żeby żyło się lepiej i czy sięgnięto po wszystkie możliwe środki i wykorzystano wszystkie możliwe sposoby ich realizacji.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodano: 11 września 2017 12:22
`