Tematy: policja
Ledwie półtora miesiąca od objęcia obowiązków nowy Komendant Miejski Policji w Wałbrzychu musi zmierzyć się z kolejną sprawą psującą jej wizerunek. Dwóm policjantom ze służby patrolowej Wałbrzyskiej Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci 58-letniego mężczyzny i zawiesiła w wykonywaniu czynności służbowych.
Prokuratura zarzuca dwóm policjantom (23 i 36 lat), że 10 marca 2017 roku z jednego z podwórek na Białym Kamieniu, zawiadomieni przez Straż Miejską, zabrali bezdomnego, trzeźwego mężczyznę. Przedmiotem ustaleń śledczych jest dlaczego i dokąd funkcjonariusze chcieli zawieźć mężczyznę. Dość powiedzieć, że nie dotarli do celu. Otrzymawszy inne zgłoszenie wywieźli mężczyznę w okolice ulicy Świerkowej na Nowym Mieście i tam, w zalesionym, niezabudowanym terenie, mieli go porzucić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W drodze powrotnej znaleźli swojego byłego „podopiecznego”. Jak się później okazało, mężczyzna zmarł z wychłodzenia. Śledczy ustalają, dlaczego policjanci wracali tą samą, położoną na uboczu ulicą Świerkową. Dopiero od tego momentu policjanci rozpoczęli sporządzanie notatek służbowych. Pominęli w nich fakt zabrania mężczyzny z Białego Kamienia i pozostawienia go na odludziu, w lesie. W swoich raportach ujęli jedynie odnalezienie zwłok niezidentyfikowanego mężczyzny.
Obu policjantom został postawiony zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.
– 10 marca było zimno i policjanci musieli zdawać sobie sprawę, że schorowany człowiek, w kiepskiej kondycji fizycznej może nie przeżyć w takich warunkach – powiedział Gazecie Wrocławskiej prokurator Tomasz Orepuk z prokuratury rejonowej w Świdnicy – W związku z tym, że mężczyzna w chwili zatrzymania był trzeźwy powinien zostać przewieziony celem udzielenia pomocy na pogotowie lub do szpitala.
Od kilku tygodni sprawą zajmował się wydział spraw wewnętrznych policji. Za nieumyślne spowodowanie śmierci policjantom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.