Tematy: marek kubala sąd
Marek Kubala nie dostanie od państwa żądanych milionów. Po 13 latach spędzonych w sądach, w czwartek 24 .02.2017 roku Sąd Najwyższy w Warszawie utrzymał w mocy postanowienia sądów niższych instancji. Te uznały, że Kubali należą się pieniądze za niesłuszne oskarżenie i osadzenie w więzieniu, jednak w kwocie wielokroć niższej niż dochodzona przez wałbrzyskiego biznesmena. Z wnioskowanych przez Kubalę 48 milionów złotych należy mu się dziś 150 tys złotych.
– Te 48 milionów to straty poniesione w skutek niesłusznego aresztowania. W tym jest wartość firmy, zobowiązania względem banków i nieruchomość, gdzie był prowadzony salon. Poza tym są też odsetki, które rosły od 16 lat. To wszystko daje mniej więcej kwotę 20 mln zł. Do tego dochodzi jeszcze kwestia utraconych korzyści przez te wszystkie lata. Gdybym prowadził normalnie firmę, to mógłbym przecież dalej zarabiać. Do tego dochodzi jeszcze utrata wizerunku i dobrego imienia. W całości jest to 48 mln zł – wyjaśnił Kubala w wywiadzie udzielonym Wirtualnej Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po ogłoszeniu wyroku Kubala był zdruzgotany i nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.
– Przegrałem proces, lecz nie przegrałem życia – takim emocjonalnym wpisem na Facebooku Marek Kubala podsumował wyrok Sądu Najwyższego.
Kubala nie zamierza się poddawać. Została mu jeszcze ostatnia instancja – Trybunał Europejski w Strasburgu. Po ogłoszeniu wyroku był jednak wyraźnie zdruzgotany i nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.