„Likwidacja spółki następuje m.in. z uwagi na znaczące ograniczenie ilości zleceń oraz brak perspektyw w zakresie osiągania wyników finansowych umożliwiających spółce długookresowe funkcjonowanie na rynku”. Tym lakonicznym komunikatem spółki „KOPEX S.A. zakończyła się prawie dwustuletnia historia wałbrzyskiego WAMAG-u. 29 grudnia 2016 r. Sąd Rejonowy w Wałbrzychu, VI Wydział Gospodarczy ogłosił upadłość spółki zależnej Wamag Sp. z o.o. w likwidacji z siedzibą w Wałbrzychu.
Zakładów nie uratowały ani organizowane w Wałbrzychu i na Górnym Śląsku protesty załogi, ani petycje składane na ręce prezydentów – Romana Szełemeja i RP – Andrzeja Dudy. Nie pomogło odwołanie do ministra Morawieckiego. Ostateczna decyzja właściciela zakładów – spółki Kopex, była nieodwołana. Od 26 września systematycznie wygaszano produkcję, rozwiązując umowy z kolejnymi grupami pracowników. Pracę straciło 170 osób, wielu na kilka lub kilkanaście miesięcy przed emeryturą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwolnieni z zakładów WAMAG pracownicy skarżyli się na pozbawienie ich bez środków do życia. W listopadzie 2016 nie wypłacono im całości poborów za wrzesień. Do dziś część z nich nie otrzymała całości należnych wynagrodzeń.
***
Firma powstała w 1820 roku, kiedy to wokół niewielkiej odlewni żeliwa zaczęła rozwijać się fabryka wytwarzająca armaturę komunalną oraz drobne urządzenia dla różnych branż. W kolejnych latach firma rozwijała się, wchłaniając inne zakłady oraz rozbudowując własny potencjał produkcyjny.
Z czasem produkcja została ukierunkowana na sprzęt i maszyny dla górnictwa, zwłaszcza na urządzenia do mechanicznej przeróbki węgla (m.in. przesiewacze, kruszarki, odwadniarki, osadzarki, urządzenia transportowe, pompy i agregaty sprężarkowe).