Program TVP „Ekspres reporterów” ujawnia kolejną, kontrowersyjną kartę wałbrzyskiej policji. 3 stycznia wyemitowano reportaż opisujący kulisy interwencji policyjnego patrolu drogowego: zatrzymania kierującej pojazdem kobiety, która naruszyła przepisy z powodu nieprawidłowej zmiany kierunku ruchu jazdy.
Przedstawiona przez reporterów TVP historia ujawnia skandaliczne zachowanie policjanta, który, jak wynika z relacji kobiety, miał wtargnąć do jej pojazdu, przygniatając ciężarem ciała szarpać niszcząc odzież. Interwencja policjanta miała być tak brutalna, że spowodowała u kobiety obrażenia ciała. Świadkami całego zajścia byli nie tylko postronni świadkowie, lecz także przebywające w tym momencie w samochodzie dzieci kobiety.
Do interwencji, która miała miejsce 1 grudnia 2016 roku na skrzyżowaniu ulic Nowy Świat i A. Pługa włączyło się w sumie 6 innych radiowozów i kilkunastu policjantów. Policja, która przedstawiając swoją wersję zdarzeń nie widzi w opisywanych działaniach niczego nagannego, a o swoim funkcjonariuszu wyraża się w samych superlatywach, postawiła jednocześnie kobiecie zarzut czynnej napaści i znieważenia policjanta, oraz stawiania oporu podczas próby zatrzymania. Sprawę w tej sprawie skierowano do prokuratury.
Tymczasem „Ekspres reporterów” ujawnił nieznane do tej pory policji nagranie z monitoringu, mogące potwierdzać wersję przedstawioną przez kobietę. Widać na nim wyraźnie radiowóz policyjny zajeżdżający drogę kobiecie, policjanta przebiegającego przed maską tegoż pojazdu, a następnie z impetem otwierającego drzwi i wdzierającego się do środka samochodu. Inne nagranie, opublikowane na Facebooku, potwierdza ilość radiowozów biorących udział w interwencji. Poszkodowana opisując brutalne zachowanie policjanta przedstawiła obdukcję lekarską oraz zniszczone podczas interwencji mienie.
W reportażu „Ekspresu reporterów” suchej nitki na policjantach nie zostawia emerytowany funkcjonariusz wydziału kryminalnego wałbrzyskiej policji – Janusz Bartkiewicz. Całą akcję uznał za skandaliczną, niezgodną z przepisami, podkreślając jednocześnie bezradność obywateli wobec podobnych działań policji.
Ujawnione przez TVP zatrzymanie i brutalne zachowanie policjanta to kolejny przypadek, kiedy wałbrzyscy stróże prawa oskarżani są o przekroczenie uprawnień i nieuzasadnioną przemoc fizyczną. Przypomnijmy, że 19 maja Sąd Okręgowy w Świdnicy uznał dwóch funkcjonariuszy – Stanisława M i Aleksandra F. – winnymi pobicia mężczyzny przesłuchiwanego na jednym z komisariatów i skazał ich na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Niecałe 6 miesięcy później, 21 listopada 2016 z powodu braku dowodów Sąd oczyścił innych wałbrzyskich policjantów; Pawła H. i Grzegorz K. z zarzutów pobicia przesłuchiwanego 35-latka, który zmarł chwilę po wyjściu z komisariatu.
Do chwili publikacji tego tekstu nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami wałbrzyskiej policji. Według TVP sprawą zajęła się już prokuratura, a nieoficjalnie mówi się wkroczeniu do Komendy Miejskiej w Wałbrzychu funkcjonariuszy biura spraw wewnętrznych z Komendy Głównej Policji w Warszawie.