Witold Seńczuk – prezes ALBA Dolny Śląsk, która przegrała przetarg na odbiór śmieci z terenów gminnych, napisał listy do prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja oraz burmistrza Jedliny Leszka Orpla, w którym informuje o rażących jego zdaniem naruszeniach obowiązujących przepisów, jakich miała dopuścić się firma Komunalnik oraz pracownicy obu urzędów, odpowiedzialni za dopuszczenie do zaistniałej sytuacji.
Prezes Seńczuk w swoim liście zarzuca burmistrzowi Orplowi podjęcie i kontynuowanie współpracy z firmą nieprzestrzegającą przepisów prawa w zakresie gospodarki odpadowej, natomiast w liście do prezydenta Szełemeja informuje o fakcie zgłoszenia przez firmę Komunalnik bazy magazynowo-transportowej, która w żadnym wypadku nie powinna i nie może być uznawana w świetle obowiązujących przepisów.
Prezes Alby przypomina, że wymogi powinna spełniać baza, bardzo szczegółowo określone są w Rozporządzeniu Ministra Środowiska ze stycznia 2009 roku. Podnosi także, iż uznanie przez Prezydenta zgłoszonej bazy to zgoda na łamanie prawa i ewidentne narażenia środowiska na szkody, a także narażanie zdrowia ludzkiego oraz na konsekwencje skażenia gleby, powietrza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seńczuk poinformował w liście, iż w związku z „…dopuszczeniem, przy pełnej wiedzy, do udzielenia zamówienia podmiotowi nie spełniającemu kryteriów określonych w postępowaniu przetargowym, oraz pomimo wskazań nieprawidłowości utrzymywania na terenie gminy procederu nienależytego wykonania umowy, poprzez akceptowanie bezprawia…” Alba Dolny Śląsk zamierza wystąpić z żądaniem odszkodowania.
***
8 września 2016 r. rozstrzygnięty został przetarg na świadczenie usług związanych z odbieraniem i zagospodarowaniem lub odbieraniem odpadów komunalnych pochodzących z terenu wszystkich nieruchomości objętych gminnym systemem gospodarowania odpadami komunalnymi (…) w Wałbrzychu. Stanęły do niego dwie firmy: świadcząca do tej chwili usługi komunalne ALBA Dolny Śląsk oraz PHU Komunalnik sp. z o.o. z Wrocławia. Różnica w wycenie świadczonej usługi była ogromna – prawie 17 mln złotych. Alba Dolny Śląsk odwołała się od wyników przetargu do Krajowego Kolegium Odwoławczego.