Tematy: koleje dolnośląskie paweł gancarz rewolucja wodorowa
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Koleje Dolnośląskie czeka prawdziwa rewolucja. Jeszcze za tej kadencji sejmiku na tory mają wyjechać pociągi napędzane wodorem.
Tak, o tym, że Dolny Śląsk bardzo poważnie myśli o wodorze jako paliwie wykorzystywanym do napędzania pociągów powiedział nam marszałek województwa Dolnośląskiego Paweł Gancarz. Cały proces ma już być mocno zaawansowany, tak, żeby pierwsze pociągi napędzane prądem wyprodukowanym z wodoru mogły wyjechać na tory jeszcze za tej kadencji Sejmiku.
– Jesteśmy po rozmowach z producentem, który dostarcza dzisiaj składy, na które podpisywaliśmy umowy – czyli jedną umowę w tym roku na tabor spalinowy, ale też na tabor elektryczny. Ten producent testuje skład wodorowy tak samo zagraniczni producenci są na tym samym etapie – powwiedział Paweł Gancarz, marszałek województwa dolnośląskiego.
Dziś wodór to jedno z najdroższych paliw wykorzystywanych w komunikacji zbiorowej. Wałbrzych do dziś nie chce ujawnić ceny, jaką płaci za kilogram wodoru do 14 autobusów, jakie jeżdżą po tym mieście. To ma się jednak bilansować w ogólnym rozrachunku inwestycji.
– Nawet patrząc na to, że wodór jako paliwo jest dzisiaj droższe od konwencjonalnych – od prądu czy od oczywiście oleju napędowego – patrząc na to, że możemy zakupić nowoczesny tabor za z dużym dofinansowaniem nawet dziewięćdziesięciopięcioprocentowym, no to warto i tak zainwestować w ten nowoczesny tabor, bo ten koszt tego paliwa on się rozkłada trochę inaczej ten wynik ekonomiczny.
Kiedy pierwsze pociągi wodorowe wyjadą na dolnośląskie tory? To będzie wiadomo po rozstrzygnięciu przetargu na takie właśnie składy.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.