Tematy: kamil Pernej
Zaczynał od aikido, zahaczył o capoeirę, boks i MMA, dziś jest mistrzem świata w brazylijskim jiu-jitsu. Kamil Pernej, wałbrzyski zawodnik, wygrał jedną z najważniejszych amatorskich imprez tej dyscypliny – ADCC Amateur World Championship, które odbyło się w Warszawie. W kategorii Masters Pro 40+ kg pokonał przez poddanie legendarnego zawodnika Henzo z Izraela.
– To jest MMA bez ciosów. Kontaktowy sport, oparty na uchwytach, sprowadzaniu do parteru i kontroli. Połączenie judo, zapasów i strategii – tak o brazylijskim jiu-jitsu mówi sam Pernej, który trenuje ten sport od dekady.
Wcześniej, jak wspomina, jego sportowa droga była kręta:
– Rodzice zapisali mnie w ósmej klasie na aikido. Trenowałem też capoeirę, boks, MMA. Ale dopiero jiu-jitsu mnie wciągnęło – dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas warszawskich zawodów w jego kategorii zapisanych było kilku zawodników, ale tylko Henzo przeszedł weryfikację. To właśnie z nim Pernej stoczył finałową walkę i wygrał przez gilotynę – technikę kończącą polegającą na duszeniu przeciwnika.
– To była ogromna satysfakcja. Pokonać czarny pas, człowieka, który trenował z Rayem Graciem, synem założyciela jiu-jitsu. To szacunek, ale i emocje, których się nie da opisać – podkreśla mistrz z Wałbrzycha.
Na co dzień Kamil Pernej trenuje i szkoli innych w wałbrzyskim klubie Saiyan BJJ oraz w Aqua-Zdroju. Obecnie posiada brązowy pas i dąży do zdobycia czarnego – najwyższego stopnia w tej sztuce walki.
W planach ma m.in. rewanż za mistrzostwa Polski, w których niedawno zajął trzecie miejsce. Kolejnym celem są zawody typu „trials”, które kwalifikują do startów na poziomie zawodowym.
Kamil Pernej fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych
Kamil Pernej fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych
Kamil Pernej fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych