Dodano: 1 lipca 2024 11:26
Rzecznik Zamku Książ mówi o tym, że mieliśmy „swoje obozy zagłady”. W sieci rozpętała się burza
Tematy: mateusz mykytyszyn zamek książ
Mateusz Mykytyszyn, rzecznik Zamku Książ i prezes Fundacji Księżnej Daisy mówi w wywiadzie w Telewizji Wałbrzych o tym, że mieliśmy „swoje obozy zagłady”. Jego wypowiedź wywołała masę komentarzy. W serwisie Wykop od przez prawie dwa dni była „jedynką” na pierwszej stronie.
Wypowiedź Mykytyszyna to część odpowiedzi na pytanie, jak ważnym wydarzeniem dla Wałbrzycha jest, jego zdaniem, przyjazd pamiątek po księżnej Daisy i eksponowanie ich w zamku Książ. Odpowiadając powiedział:
– To jest bardzo ważne w kontekście mówienia o lokalnym dziedzictwie. Bo my też mamy naszą bogatą historię, też mamy swoich bohaterów, też mieliśmy swoje obozy zagłady, mieliśmy swoją historię lokalną, której nie uczy się w szkołach. O której nie rozmawia się na co dzień, a która żyje, bardzo rezonuje w internecie i która jest ważna dla wielu mieszkańców – powiedział w rozmowie w Telewizji Wałbrzych.
Na te słowa zareagowali internauci. Dziesiątki komentarzy pojawiły się pod wpisem w mediach społecznościowych radnego miejskiego Tomasza Maciejowskiego.
Słowa rzecznika Zamku Książ skomentował też wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Paweł Sosiński:
– Panie Mateuszu, ale z tymi obozami to było kilka słów za dużo…..
– skrót myślowy. Na naszym terenie znajdowały się niemieckie obozy zagłady w których ginęli ludzie z całej Europy. Takie są fakty. „Nasze” w sensie lokalne. To Polacy otworzyli muzeum Gross-Rosen. Pana koledzy partyjni już uruchomili lawinę hejtu. O tym czym były niemieckie obozy zagłady wiem bardzo dobrze, bo ginęli w nich członkowie mojej rodziny. Moje nazwisko znajdzie Pan na liście oświęcimskiej. Hejt kierowany pod złym adresem. (pisownia oryginalna) – odpowiedział Mykytyszyn.
Komentarze na słowa Mykytyszyna są w zdecydowanej większości niepochlebne i wyrażające oburzenie. Chociaż burza wokół jego słów rozpętała się w piątek, do dziś ani Zamek, ani sam Mykytyszyn nie zajęli oficjalnego stanowiska.
Przypomnijmy, że w Polsce ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej wprowadza kary za przypisywanie Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką. Zgodnie z przepisami, osoby, które publicznie i wbrew faktom przypisują Polsce odpowiedzialność za te zbrodnie, mogą zostać ukarane grzywną lub karą pozbawienia wolności do trzech lat.
![](https://dziennik.walbrzych.pl/wp-content/themes/lbw/img/AP-baner.jpeg?x69247)
Zobacz także
- Awantura małżeńska zakończona dźgnięciem nożem. Oboje małżonkowie poszkodowani
- Letni turniej koszykówki podczas Dni Szczawna- Zdroju
- Wałbrzych. 200 absolwentów zakończyło rok akademicki
- Ze zniszczonego, poniemieckiego basenu zrobili perełkę letniej rozrywki. Dziś otwarcie!
- Czarna seria na drogach regionu. Nie żyje kolejny kierowca
- Letnia odsłona Avant Art Festival 2024 już w ten weekend w Wałbrzychu – mamy dla was wejściówki
Najczęściej czytane
Wałbrzych. Kilkadziesiąt kamienic do rozbiórki
Miłośnicy motoryzacji w Boguszowie. Pierwszy rajd ciężarówek terenowych STAR Rally Poland
Dolny Śląsk. Od dziś zakaz palenia w kopciuchach i kominkach
Świdnica. Nastoletni wandale zdemolowali ogródek Jordanowski. Straty liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych
Dolny Śląsk. Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji