Dodano: 22 kwietnia 2024 12:42
Kompleks Riese odsłania swoje tajemnice. Tym razem w sztolniach w Rzeczce
Tematy: riese rzeczka sztolnie walimskie
Znajdujący się w Górach Sowich poniemiecki kompleks RIESE odsłania wciąż nowe tajemnice. Tym razem spod nieprzekopanego od czasów wojny zawału skalnego w jednym z chodników wyjrzały na światło dzienne fragmenty torów kolejowych.
Odkopane w podziemiach tory to część kolejki wąskotorowej, którą wywożono z drążonych sztolni urobek. Tory znajdują się pod setkami ton rumoszu skalnego, który tworzy zawał w wysokim na kilkanaście metrów chodniku łączącym dwie sąsiadujące ze sobą sztolnie. Tory odkryto przy okazji mozolnego usuwania skał z zasypanej komory.
– Komorę pozostawiono w stanie surowym, na etapie drążenia. Niestety jest zasypana na odcinku przynajmniej kilkunastu metrów. Z tego też powodu nie mamy pod ziemią połączenie między drugą i trzecią sztolnią. Właśnie czyszcząc ten ten zawał czy wybierając rumosz, który tej zalegał, trafiliśmy na ten fragment wspomnianego torowiska.– wyjaśnia Marcin Pasek, przewodnik po sztolniach walimskich.
Odkrycie półtora metrowego odcinka torów wydaje się niezbyt spektakularnym wydarzeniem, warto jednak podkreślić, że po pierwsze to jeden z zaledwie trzech oryginalnych odcinków torowiska pochodzący z tego właśnie kompleksu – i to już czyni go wyjątkowym. Najważniejszym pytaniem pozostaje jednak to, co jeszcze znajduje się pod tarasującym przejście zawałem
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Tych przedmiotów jest bardzo mało. Niestety po wojnie wszystko co tu było pozostawione, czego firmy niemieckie nie zdążyły zabrać, było wywożone między innymi na odbudowę zniszczonej Warszawy. Czego nie zdołano wtedy rozkręcić i wyrwać, wywieźć – pozostało właśnie między nimi przysypane. Więc jeżeli było połączenie między drugą i trzecią sztolnią, a widać po sposobie drążenie że tak było, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że torowisko może prowadzić do drugiej strony.
Walimski kompleks sztolni to jedna z czterech części ogromnego projektu RIESE – czyli podziemnych schronów drążonych przez hitlerowców w Górach Sowich w czasie II wojny światowej. Większość prac budowlanych była wykonywana przez więźniów obozów koncentracyjnych oraz przymusowych robotników. Szacuje się, że przy jego budowie zginęło ponad 13 tysięcy osób.

fot. Jacel Zych /Dziennik Wałbrzych

fot. Jacel Zych /Dziennik Wałbrzych

fot. Jacel Zych /Dziennik Wałbrzych

fot. Jacel Zych /Dziennik Wałbrzych

fot. Jacel Zych /Dziennik Wałbrzych

fot. Jacel Zych /Dziennik Wałbrzych

Zobacz także
- Liczymy, że oficjalne wyniki wskażą zwycięstwo Karola Nawrockiego – komentuje Grzegorz Macko, poseł Prawa i Sprawiedliwości
- Pierwszy kamień z serca już spadł. Czekamy na wyniki – mówi posłanka KO Sylwia Bielawska
- Tak na wyniki sondażowe zareagowali wałbrzyscy politycy KO. Ruszyło liczenie głosów
- Koniec głosowania. Sondaże wskazują na bardzo wyrównany wynik!
- Do 17.oo zagłosował co drugi mieszkaniec Wałbrzycha. Wysoka frekwencja w Szczawnie-Zdroju
- Nowe autobusy elektryczne w Świdnicy. Miejscowe MPK będzie także produkować prąd
Najczęściej czytane
Mężczyzna podpalił się w Wałbrzychu. Dramatyczne sceny na Białym Kamieniu
Wałbrzych. Osiem obiektów ochrony zbiorowej. Ile osób znajdzie w nich schronienie?
Autobusowy kryzys w powiecie. Wałbrzych odciął wsparcie, starostwo reaguje dopłatami do transportu
260 milionów do wydania na termomodernizacje. Czasu na wydanie jest bardzo mało
Dolny Śląsk. Ważne inwestycje w gospodarkę wodno-ściekową