Dodano: 5 lutego 2024 07:00
Strażak po służbie pomógł turystce ze zwichniętą nogą. Kilkaset metrów niósł ją na rękach po oblodzonym stoku
Tematy: konrad pełczyński straż pożarna
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Jeden z wałbrzyskich strażaków, po służbie, podczas odbywającej się w weekend „Mieroszowskiej wyrypie” pomógł kobiecie ze skręconą nogą. Najpierw przez kilkaset metrów niósł ją na rękach, następnie wspólnie z innym uczestnikiem marszu dotransportowali poszkodowaną do ratowników na quadzie.
Do zdarzenia doszło w sobotę wczesnym popołudniem, na szlaku schodzącym z góry Stożek koło Sokołowska. Jedna z uczestniczek marszu za wcześnie zdjęła z butów raczki. Na śliskiej, stromej i miejscami mocno oblodzonej ścieżce poślizgnęła się, skręcając nogę. Świadkiem całego zdarzenia był Konrad Pełczynski, strażak z JRG2 w Wałbrzychu, który także brał udział w tej imprezie.
– Tam już rzeczywiście mogło wydawać się, że lodu nie będzie, myślę, że kobiecie po prostu niewygodnie się szło w raczkach po kamieniach – relacjonował naszemu reporterowi.
Po upadku kobieta miała poważne kłopoty z poruszaniem się. Zawiadomiono służby ratunkowe. Strażacy z OSP Mieroszów mieli jednak kłopoty z dotarciem quadem do poszkodowanej. Wałbrzyski strażak najpierw na własnych rękach zniósł poszkodowaną kilkaset metrów w dół, następnie z pomocą innego uczestnika imprezy, robiąc popularne „siodełko”, dotransportowali kobietę do ratowników.
W górach panują trudne warunki do wędrówek. W wyżej położonych partiach wciąż zalegają łachy niego, które zamarznięte na szlakach i ścieżkach są bardzo niebezpieczne. Ratownicy Sudeckiej Grupy GOPR namawiają do używania, podczas wędrówek, raczków. Nie muszą to być zawodowe, wysokogórskie raki, w których osoba nieprzeszkolona może sobie zrobić więcej krzywdy niż pożytku. Wystarczą te najprostsze, które można kupić dziś niemal w każdym markecie. Ratownicy przypominają też o zabraniu ze sobą dobrej latarki czołowej i naładowanego telefonu, z zainstalowaną aplikacją Na ratunek.

fot. użyczone

fot. użyczone

fot. użyczone

fot. użyczone

Zobacz także
- 88-latka zmarła na korytarzu SORu w Wałbrzychu. Jest akt oskarżenia
- Potrójne zderzenie na Piaskowej Górze. Są spore utrudnienia
- Ruszają zapisy na Sudecką Żyletę. Szykujcie nogi na letnie góry
- Wałbrzyszanie o nowym muralu: „Kolorowo, fajnie i wreszcie weselej”
- Zapnij pasy – wałbrzyska drogówka w terenie
- Unieważniono przetarg na dostawę autobusów wodorowych
Najczęściej czytane
Wałbrzych. Inwestycja za pięćset milionów Euro
Sytuacja trudna do zaakceptowania. Władze Wałbrzycha komentują sprawę hospicjum
Ponad 90 tysięcy odwiedzających i 600 tysięcy złotych przychodu. Wieża widokowa w Parku Sobieskiego kończy rok działalności
Głuszyca ma wody termalne, ale bez szans na kąpieliska. Miasto rozważa inne wykorzystanie odwiertu
Wałbrzych zyskuje nową markę! Ultima Auto otwiera salon MG!