Dodano: 11 stycznia 2024 07:30
Brak kontroli i absolutna uznaniowość. Szokujące kulisy wydania miejskich 50 tysięcy na imprezę z samochodami, panienkami i alkoholem
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Brak kontroli, pieniądze „na gębę”, brak zainteresowania na co zostały wydane, żadnych konsekwencji z tym związanych. To kulisy współfinansowania przez miasto i pośrednio przez Starą Kopalnię imprezy Black Diamond Festiwal. Po niemal dwóch miesiącach mamy obraz tego, w jakich okolicznościach miejskie pieniądze zostały wydane. Na zadawane przez nas od 21 listopada 2023 roku pytania urzędnicy i pracownicy Starej Kopalni odpowiadali nader oszczędnie. Na każde z zadanych pytań oraz prośby o uzupełnienie często niepełnych odpowiedzi czekaliśmy po 2 tygodnie. Można było to zrobić w dwóch mailach w 10 minut.
Przypomnijmy. W czerwcu tego roku radni miejscy podjęli decyzję o dofinansowaniu z miejskiej kasy imprezy Black Diamond Festiwal. To trwająca dwa dni impreza, na której królują szybkie samochody, muzyka klubowa i alkohol. Narrację mówiącą o tym, że to radni podjęli taką decyzję tygodniami forsowali i prezydent Szełemej, i pracownicy Starej Kopalni. To jednak nie do końca prawda. Radni przychylili się do wniosku o takie dofinansowanie. Sam pomysł i prośbę do nich skierował rzecznik prezydenta Szełemeja i szef biura promocji Edward Szewczak. Zapytaliśmy na jakiej podstawie:
– Pierwsza edycja odbyła się bez komplikacji, dostała bardzo dobre recenzje i wygenerowała spory ruch w internecie – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania. Co znaczy spory ruch i skąd te dobre recenzje – nie wiemy.
50 tysięcy złotych trafiło więc z kasy na promocję na konto Starej Kopalni. Zapytaliśmy na co zostały wydane. Otrzymaliśmy lakoniczną odpowiedź, że na część artystyczną imprezy – opłacenie muzyków. To prawda, ale znowu niepełna. Według umowy, jaką zawarła Stara Kopalnia z organizatorami Black Diamond Festiwal (wystąpiliśmy o okazanie jej kopii), ci w ramach dotacji zobowiązali się do opłacenia pięciu DJ-ów, ale i promocji miasta oraz Starej Kopalni w mediach i materiałach promocyjnych festiwalu. I tu pierwsze nasze zdziwienie. Połowa, czyli 25 tysięcy złotych wypłacono organizatorom jeszcze przed podjęciem jakichkolwiek działań, w sierpniu 2023 roku. Przelew poszedł po prostu „na gębę”.
Druga transza została przelana po zakończeniu festiwalu. Na jakiej podstawie? Na żadnej. Na zadane przez nas pytania Stara Kopalnia odpowiada w sposób rozbrajająco szczery:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Nie dysponujemy raportem oraz udokumentowanymi kopiami występów artystów. Jak wcześniej informowaliśmy, Stara Kopalnia od dłuższego czasu nie ma kontaktu z firmą Black Diamond Events sp. z o.o., a sama umowa nie została rozliczona.
Przekładając na język nieurzędowy: nie zażądano raportu z wykonanych działań, nie wiadomo gdzie i na jakich polach promowano Starą Kopalnię i Wałbrzych, nie wiadomo jakie były zasięgi informacji, nie wiadomo czy i w ogóle na imprezie grali wymienieni w umowie muzycy. Nie zażądano raportu podsumowującego imprezę. Ale to ciągle nie wszystko.
Okazuje się, że organizatorzy zalegają Starej Kopalni sporo pieniędzy. Według odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy ze Starej Kopalni wynika, że to kwota około 50 tysięcy złotych. I w tym miejscu pojawia się pytanie: Dlaczego całej operacji nie przeprowadzono na zasadzie kompensaty faktur i wypłaty/dopłaty równicy.
Z ciekawości sprawdziliśmy, jak sytuacja wyglądała podczas organizacji największej chyba imprezy muzycznej w dziejach Wałbrzycha, czyli koncertu DJ-a ATB, jaki odbył się w 2019 roku w Aqua Zdroju. Tam impreza została dofinansowana kwotą w wysokości 30 tysięcy złotych. Według informacji od byłych już pracowników spółki, rozliczenie odbyło się właśnie na zasadach kompensaty – Aqua Zdrój odliczyło kwotę dofinansowania od kwoty, jaką organizatorzy miali zapłacić za wynajem obiektu.
Dofinansowaniem imprezy budzącej w mieszkańcach sporo kontrowersji zbulwersowani byli sportowcy, który o każdą złotówkę muszą wręcz żebrać w magistracie. W rozmowach z nimi wielokrotnie padało pytanie „jak to było możliwe?” i „kto odpowiada za tę „akcję””? Tu kolejna zaskakująca odpowiedź: nikt.
Nikt nie poniósł konsekwencji, nikt nie przeprosił. Na zorganizowanej w Starej Kopalni konferencji prasowej usłyszeliśmy jedynie, że impreza zakończyła się wielkim sukcesem.
Zobacz także
- Jedlina-Zdrój. Wiesław Zalas nie jest już dyrektorem Centrum Kultury. Decyzję w oświadczeniu wyjaśnia burmistrzyni
- Mikołajkowy Bieg w Wałbrzychu. Hospicjum zaprasza wszystkich, nie tylko biegaczy
- Kupujesz węgiel w interencie. Uważaj na oszustów – radzi policja
- Dziesiątki opon wyrzuconych do potoku. O jesiennym problemie mówią aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych
- Święto muzyki i odsłonięcie muralu 22 listopada w Filharmonii Sudeckiej
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Głuszycy. Miasto ogłasza nabór na wystawców
Najczęściej czytane
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- W Głuszycy rozpoczęto realizację kolejnego projektu polsko-czeskiego
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana