Dodano: 5 października 2023 16:39
Biznesszyby czy wciąż jednak biedaszyby? Pieniądze na pierwszym planie
Tematy: biedaszyby wałbrzych
We wrześniu pisaliśmy o problemie biedaszybów, które działają przy ulicy Ludowej w Wałbrzychu. Część okolicznych mieszkańców zwracając naszą uwagę na problem, mówiła o opieszałości urzędników w walce z nielegalnymi wykopami. Magistrat dostrzega problem, ale w miejscu biedaszybów widzi już biznesszyby. Skąd tak daleko idący wniosek?
Biedaszyby to problem, który w Wałbrzychu był, jest i prawdopodobnie długo nie zostanie jeszcze rozwiązany. Kwestią dyskusyjną pozostaje skala zjawiska.
Do naszej redakcji we wrześniu zgłosili się mieszkańcy ulicy Ludowej, którzy zwracali uwagę na opieszałość urzędników w walce z nielegalnymi wykopami. Sprawa dotyczy co najmniej dwóch nielegalnych wyrobisk na terenie opuszczonych działek. Dziury są i nikt nie próbuje ich zakopać. Miasto tłumaczy, że to teren działek i nie chce usuwać znajdujące się tam biedaszyby, a Polski Związek Działkowców nie odpisał na nasze pytania.
Co ciekawe, we wrześniu ubiegłego roku miasto zasypywało biedaszyby na terenie działek, akcji towarzyszyła nawet kamera jednej z ogólnopolskich stacji telewizyjnych. Sprawdzane i zasypywane były wyrobiska znajdujące się zaledwie kilka metrów od wyrobisk, które dziś działają. Co się zmieniło? Wszystko wskazuje na to, że miasto nie ma dziś pieniędzy na takie działania. W nieoficjalnych rozmowach urzędnicy przyznają nawet, że błędem było rozpoczynanie akcji zasypywania biedaszybów na terenach, które nie należą do miasta.
Co z biznesszybami?
Po tym, jak opisaliśmy problem mieszkańców ulicy Ludowej, sprawą zainteresowały się także inne, ogólnopolskie media: Polska Agencja Prasowa czy TVN. Rzecznik prasowy pytany przez dziennikarzy o to zjawiska komentował, że mowa jest już nie o biedaszybach, a o biznesszybach.
– To już nie są biedaszyby, ale bizneszyby. Ludzie zarabiają na tak wykopanym węglu niezłe pieniądze. Wykopie się worek węgla i zarabia 50 złotych. To nie jest zjawisko tak zwanych biedaszybów z lat 90., gdy ludzie kopali na własny użytek, bo nie stać ich było na zakup. Teraz to jest zorganizowana grupa, która zarabia na takim kopaniu – mówił we wrześniu w stacji TVN Edward Szewczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedaszyby, o których likwidację walczą mieszkańcy ulicy Ludowej to w tym miejscu dwa działające, nielegalne wyrobiska, dlatego postanowiliśmy sprawdzić, na jakiej podstawie przez wałbrzyski magistrat jest „propagowana” idea biznesszybów. Zapytaliśmy o skalę wydobycia czy wartość wydobytego węgla.
– Szanowana Pani Redaktor, O tym, że osoby wydobywające nielegalnie węgiel robią to częściej w celach zarobkowych, niż na własny użytek wiemy zarówno od mieszkańców naszego miasta, jak i z doniesień medialnych, które pojawiły się na przestrzeni ostatniego roku. Zaniepokojeni mieszkańcy piszą do nas głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych informując o osobach namawiających do zakupu węgla „prosto z samochodu”. Proceder ten niestety wzmaga się zwykle w okresie jesienno-zimowym. Niestety ani Urząd Miejski, ani ZDKiUM nie posiada danych dotyczących wartości wydobytego nielegalnie węgla przez ostatnie 12 miesięcy – poinformował nas Edward Szewczak, rzecznik wałbrzyskiego magistratu.
KOMENTARZ REDAKCJI
Biedaszyby to trudne do zwalczenia zjawisko. Od początku powstawały w celach zarobkowych. W Wałbrzychu biedaszyby pojawiły się w latach 90. ubiegłego wieku. Węgiel wydobyty w ten sposób był tańszy, ludzie, którzy pracowali w biedaszybach, w ten sposób zarabiali. Nazywanie biedaszybów dziś biznesszybami w naszej ocenie to jedynie marketingowy zabieg mający na celu próbę wyolbrzymienia zjawiska do stopnia, którego skala wskazywałaby na niemożność poradzenia sobie z problemem. W latach 90. ubiegłego wieku skala zjawiska była ogromna. Dziś to raczej kwestia kilkunastu wyrobisk na terenie całego miasta. Problemem nie jest ani zlokalizowanie tych miejsc, ani skuteczne ich zasypanie, co miasto z powodzeniem robiło w przeszłości. Dziś problemem są pieniądze, bo miasto ze względu na finansową sytuację musiało „zacisnąć pasa”. Zasypywane są wyrobiska bezpośrednio znajdujące się na gminnych terenach, ale miasto nie zasypuje już biedszybów w swoich granicach administracyjnych, ale na terenach należących do działkowców czy Lasów Państwowych… choć jeszcze rok temu takimi działaniami się chwaliło.
Zobacz także
- Opozycja chce obniżyć pensję prezydenta Wałbrzycha. Mowa o kilku tysiącach złotych
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzych. Akcja „Zimą nie bądź obojętny”
- Jedlina-Zdrój po powodzi. Tematy rozmów na Kongresie Samorządowym we Wrocławiu
- Wałbrzych. Podwyżka opłat za wywóz śmieci. Decyzję we wtorek podejmą radni
- Boguszów-Gorce. Strażacy proszą o wsparcie. Tym razem nie w sprawie pożarów
Najczęściej czytane
- Jest decyzja w sprawie S5 koło Wałbrzycha. Ruszają pierwsze prace
- Duże utrudnienia na Sobięcinie. Na skrzyżowaniu stoi porzucony duży sprzęt drogowy
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok
- Akcja policji na wałbrzyskiej giełdzie. Policjanci zabezpieczyli podrobiony towar o wartości 100 tysięcy złotych
- Wałbrzych. Kończy się nabór wniosków na mieszkania przy Traugutta. Zainteresowanie? To może zaskoczyć