Tematy: autobusy wodorowe roman szełemej stadion górnika
Wciąż nie ma decyzji w sprawie dwóch dużych przetargów, jakie w Wałbrzychu są procedowane. Stawka jest nie byle jaka – do wydania jest ponad 100 milionów złotych. Najważniejszy z nich to przetarg opiewający na 65 milionów złotych na dostawę autobusów wodorowych. Pierwsze postępowanie unieważniono. Oferta była o 20 milionów wyższa od zakładanej. W drugim do miasta wpłynęły trzy.
– W przypadku autobusów wszystkie oferty, dosłownie, co do złotówki się mieściły i różnice między nimi były dosłownie symboliczne. Tu wybierzemy bez dodatkowych kłopotów – powiedział prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto jednak zaznaczyć, że dwie z trzech ofert pochodzą od producentów, którzy dopiero planują uruchomienie produkcji autobusów wodorowych.
Gorzej sprawa wygląda z przetargiem na remont zabytkowego stadionu Górnika Wałbrzych. Tu do ponad 40 milionowej rządowej dotacji miasto musiałoby dołożyć kilka milionów złotych. A miejska kasa świeci pustkami.
– Na szczęście jest to ciągle dziesięć, a może kilkanaście milionów mniej niż w pierwotnym przetargu, więc też jesteśmy zadowoleni, że udało nam się wytrzymać się tę sytuację i rozpisać przetarg, który przynosi nam realne zmniejszenie ewentualnych kosztów – dodaje prezydent Wałbrzycha.
Konkursy w obu postępowaniach zostały zakończone kilka tygodni temu. Urzędnicy wciąż analizują oferty.