Chodzi o dostawę dwudziestu nowych autobusów elektrycznych zasilanych wodorem. To jeden z flagowych projektów Wałbrzycha, o którym władze miasta mówią od kilku miesięcy. Przetarg ogłoszono w lutym. Do postępowania zgłosiła się tylko jedna firma. Oferta okazała się jednak zbyt droga i przetarg unieważniono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Postępowanie zostało unieważnione, bo złożona w przetargu oferta przekracza zaplanowany budżet. Miasto na kupno dwudziestu pojazdów ma zarezerwowanych niespełna 80 milionów złotych, złożona w przetargu oferta opiewała na… blisko 82,5 miliona złotych.
Przetarg na zakup dwudziestu nowych, niskopodłogowych „autobusów wodorowych” Wałbrzych ogłosił w lutym. Przypomnijmy, we wrześniu ubiegłego roku miasto podpisało umowę na dofinansowanie projektu. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał blisko 60 mln złotych. Do przetargu zgłosiła się tylko jedna firma, która wyceniła zamówienie na ponad 82 mln złotych.
Infrastrukturę, stację tankowania wodoru, wybuduje w Wałbrzychu PKN Orlen. Będzie to jedna z dwudziestu stacji, które koncern wybuduje w Polsce. Stacja w Wałbrzychu miałaby powstać przy ulicy Wysockiego.