Dodano: 2 lutego 2023 13:23
Cisza w sprawie „wałbrzyskiego skarbu” z Kuracyjnej. Co dzieje się ze znaleziskiem, o którym usłyszała cała Polska?
Tematy: publicystyka
Cywilny depozyt sporych rozmiarów odnaleziono w połowie listopada w zamurowanej piwnicy jednej z kamienic przy ulicy Kuracyjnej w Wałbrzychu. Przedmioty ukryte blisko 80 lat temu trafiły do pomieszczeń na terenie Starej Kopalni. Tam zajęli się nimi specjaliści. Miasto zapowiadało film promocyjny, wykorzystujący znalezisko do promocji Wałbrzycha. Prezydent mówił o specjalnej instytucji, która miała się zająć skarbem. Co dziś dzieje się ze znaleziskiem?
Dyskusje dotyczące losów znaleziska, które w ocenie specjalistów jest prawdopodobnie największym, cywilnym depozytem związanym z okresem drugiej wojny światowej, pojawiały się już w pierwszych dniach po nagłośnieniu sprawy. Pojawiały się informacje o tym, że „wałbrzyski skarb” może być podzielony pomiędzy kilka instytucji. Nie brakowało jednak głosów, że znalezisko powinno w całości zostać w Wałbrzychu. Prezydent miasta zapowiedział nawet powołanie specjalnej instytucji, która zajmie się przedmiotami.
W połowie grudnia Roman Szełemej podkreślał, że miasto może wzbogacić się o znaczące materiały świadczące o przeszłości mieszkańców, żyjących tu w czasie II wojny światowej i przed nią. Znalezisko miało być dla miasta początkiem pracy przy stworzeniu specjalnego miejsca, w którym mają być prezentowane wojenne i powojenne losy mieszkańców. Czekamy na dalsze decyzje w tej sprawie.
Samo znalezisko miasto chciało wykorzystać także do promocji Wałbrzycha. To w tym celu, na oględziny w czasie, których otwierano trzy zalutowane skrzynie, zaproszony został dziennikarz Łukasz Kazek, który na zlecenie miasta miał przygotować produkcję. Film miał pojawić się na przełomie grudnia i stycznia. Czekamy na premierę tego materiału.
Co dziś dzieje się ze skarbem?
Jak wynika z naszych informacji, decyzja dotycząca dalszych losów znaleziska podjęta zostanie po zakończeniu wszystkich czynności związanych z zabezpieczeniem przedmiotów i szczegółowej inwentaryzacji.
W tej chwili potrzebna jest dezynfekcja chemiczna przedmiotów w specjalistycznej komorze fumigacyjnej. Dopiero ta czynność połączona z osuszeniem pozwoli na dokładne zinwentaryzowanie przedmiotów i określenie ich rynkowej wartości.
Po zakończeniu tych prac i zakończeniu szczegółowej inwentaryzacji przedmioty mają być podzielone na poszczególne grupy, chodzi tutaj o dokumenty, porcelanę czy tekstylia. To wówczas ma być podjęta decyzja dotycząca dalszych losów znaleziska.
Dziennik Wałbrzych co się z wami stało ? Gdzie wasza rzetelność i normalne artykuły ? Filmik ze znaleziskiem widziałem chyba na wałbrzych24. Jeżeli nie uwas to na wałbrzych24. Kiedyś byłyście w miarę dobrym dziennikiem, teraz jakieś pomyje tu wypisujecie, jakieś żale.
@Nafciarz też mi tu śmierdzi, nagle pojawiają się głupie artykuły, nawet mogę piwiedziec że treści propagandowe. Zastanawiam się kto im płaci, ale chyba fakty łącznie PiS im zaczął płaci.
Zobacz także
- Zamieszkaj w malowniczej Sierpnicy. Głuszyca oferuje działki na sprzedaż
- Najazd turystów na Dolny Śląsk. Brak biletów do najpopularniejszych miejscówek
- Ołomuniec – Perła Moraw zaprasza. To najpiękniejsze miasto w Republice Czeskiej
- Dwie kolizje na „górkach świebodzickich”. Rozbite auta na jednym z pasów ruchu
- Długi sznur aut na ulicy Jeździeckiej. Na parkingi udostępnio tylko część łąk
- Zostawili psy w rozgrzanym samochodzie. Interweniowała straż miejska
Najczęściej czytane
- Bożków. Więzienie i grzywna dla właściciela podupadającego w ruinę zamku
- Szczawno- Zdrój. Weekend majowy w uzdrowisku
- Dziewięć i pół miliona złotych kosztował remont willi na Sobięcinie. Będzie służyła seniorom
- Kompleks Riese odsłania swoje tajemnice. Tym razem w sztolniach w Rzeczce
- Wałbrzych. Znicze w miejscu tragedii. Bliscy i szkoła w żałobie
A mnie ciekawi dalszy los właścicieli tych przedmiotów czy żyją i gdzie.Jezeli tak pamiątki rodzinne powinny być oddane właścicielom.